2016-11-07

Kurczak w galerii i przy ulicy

Panierowane kurczaki pod szyldem Felix Chicken można sprzedawać w food courcie lub w lokalu przy ruchliwej ulicy.

Kurczak w galerii i przy ulicy Fot. Felix Chicken

Felix Chicken nastawia się obecnie na rozwój w dużych i średnich miastach (ponad 50 tys. mieszkańców). Ale nie wyklucza też mniejszych miejscowości, np. turystycznych. Punkty powstają zarówno w lokalizacjach przyulicznych, jak i w strefach food court w galeriach handlowych. W pierwszym przypadku najlepiej wybrać miejsce przy deptaku czy głównej ulicy handlowej, gdzie jest duży ruch pieszych. Przy lokalu powinien też być parking.
W lokalizacji przyulicznej minimalna wielkość pomieszczeń to 70 m2, natomiast w food courcie wystarcza 50 m2. Franczyzodawca pomaga wybrać najlepsze miejsce. Przygotowuje też projekt technologiczny i aranżację wnętrza. Podstawowe wyposażenie lokalu w sprzęt i niezbędne urządzenia kosztuje ok. 45 tys. zł netto. Do tego należy doliczyć koszty ewentualnego remontu i adaptacji.

Wnętrza wszystkich lokali Felix Chicken są utrzymane w tej samej stylistyce. Dominujące kolory to kremowy, czerwony, czarny, szary i jasny beż. Franczyzodawca udziela też wytycznych co do wyglądu mebli. Mogą one być wykonane u wskazanych przez firmę wykonawców, ale franczyzobiorca może też sam wybrać sobie producenta  ważne, by trzymać się wymaganych standardów.
Franczyzobiorcy dostają wyłączność na prowadzenie działalności na wskazanym terenie. Jest ona przyznawana na określony czas. Franczyzobiorca zobowiązuje się równocześnie, że np. w półtora roku otworzy pięć lokali na wyznaczonym terenie.

Monika Wojniak-Żyłowska
Monika Wojniak-Żyłowska dziennikarz