2016-11-10

Opiekuńcza firma

W domy opieki dla osób starszych inwestują już fundusze i profesjonalne firmy medyczne. Zarobić mogą również indywidualni przedsiębiorcy, bo popyt wciąż przewyższa podaż.

Opiekuńcza firma fot. Dom nad Świdrem

Prognozy demograficzne przekonują do inwestowania w seniorów coraz większą rzeszę inwestorów. Rynkiem usług opieki nad osobami starszymi zainteresowały się ostatnio fundusze inwestycyjne, które wykupują udziały w spółkach specjalizujących się w opiece geriatrycznej.

Prognozuje się, że w 2030 r. odsetek osób powyżej 65 roku życia wyniesie znacznie powyżej średniej europejskiej, bo aż 34,5 proc. Polacy będą więc jednym z najstarszych społeczeństw w Europie – mówi Marek Bylina, dyrektor zarządzający, prokurent w spółce Serenity SA.   

Dom opieki wczoraj i dziś

Jeszcze niedawno założenie domu opieki było bardzo proste: żadnych konkretnych wymogów, które należało spełnić, żadnych kontroli. Do prowadzenia domów opieki zabierali się ludzie zorientowani wyłącznie na zysk, pomijając dobro klienta, który ze względu na swój stan zdrowia często nie miał szans poinformowania rodziny, jak jest traktowany. Informacje o skandalicznych zaniedbaniach trafiały na pierwsze strony gazet, a sprawy znajdowały finał na salach sądowych. Do tej pory zdarzają się wstrząsające incydenty nadużyć. Ale sytuacja na szczęście się zmienia. Nagłośnione w ostatnich latach skandaliczne historie o nadużyciach, mających miejsce w domach opieki, skłoniło władze do pewnych refleksji, a w konsekwencji do stworzenia uniwersalnych norm, które trzeba spełnić, aby wojewoda, do którego musimy zgłosić się po zezwolenie, zatwierdził naszą działalność.

Nowo powstający dom opieki, zgodnie z ograniczeniami prawnymi, może pomieścić nie więcej niż sto osób. Chodzi o to, by z placówki, która ma spełniać funkcję zastępczego domu dla osób starszych i przewlekle chorych, nie zrobić bezosobowego kombinatu. Rozwiązań jest wiele. Można na przykład stworzyć rodzinny dom opieki dla kilku czy kilkunastu osób. Tego typu placówki prowadzone są dla nie mniej niż trzech i nie więcej niż ośmiu pensjonariuszy. Zysk z nich nie jest duży. Dlatego częściej inwestuje się w większe placówki. Aby zacząć zarabiać na tego typu działalności, trzeba przygotować miejsca dla minimum 50 osób.

W budynku przeznaczonym pod dom opieki i w jego okolicy nie mogą znajdować się żadne ograniczenia architektoniczne, dom wielokondygnacyjny musi posiadać windy, a w przypadku ich braku pokoje mieszkalne muszą być usytuowane na parterze. Zgodnie z przepisami, pokoje dla pensjonariuszy nie mogą być więcej niż trzyosobowe, a na każdego mieszkańca pokoju musi przypadać przynajmniej 6 m2. Jedna łazienka przeznaczona powinna być dla nie więcej niż pięciu osób, a jedna toaleta dla nie więcej niż czterech osób. Oba pomieszczenia muszą być wyposażone w specjalne uchwyty dla osób mniej sprawnych. Ponadto dom opieki, ubiegający się o zezwolenie wojewody, powinien posiadać pokój dziennego pobytu służący jako jadalnia i pomieszczenia pomocnicze do prania i suszenia. Dodatkowo należy jeszcze zapewnić pensjonariuszom odpowiednie wyżywienie oraz środki higieny osobistej, a także usługi pielęgnacyjne. Wielu właścicielom działających wcześniej domów opieki trudno było pogodzić się z wprowadzonymi zmianami. Często wiązało się to z koniecznością gruntownej przebudowy placówki, a czasem nawet z jej zamknięciem. Iwona Jaroń, właścicielka prywatnego domu opieki  „Obiekt Iwona, Jaroń Iwona ”, postanowiła pobudować zupełnie nowy budynek, spełniający wszystkie normy.
Zmiany, które zostały wprowadzone, dają gwarancję rodzinie pensjonariuszy, że ich bliscy mieszkają w godnych warunkach, a w przypadku jakiegoś nadużycia będzie można odwołać się do wojewody – uważa Iwona Jaroń.

Jeśli nasza placówka spełnia powyższe normy, możemy wystąpić do wojewody z prośbą o uzyskanie pozwolenia na prowadzenie domu opieki. W tym celu musimy, oczywiście, zgromadzić trochę papierów, które jesteśmy zobowiązani przedstawić wraz z wnioskiem o zezwolenie na prowadzenie domu opieki. Należą do nich m.in.: dokumenty potwierdzające tytuł prawny do nieruchomości, na której usytuowany jest dom, oraz spełnianie wymagań określonych odrębnymi przepisami, koncepcja prowadzenia placówki, informacje o niekaralności osoby kierującej domem opieki oraz o sposobie finansowania placówki i o niezaleganiu z płatnościami wobec urzędu skarbowego i składkami do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Po załatwieniu wszystkich formalności możemy legalnie rozpocząć naszą działalność. Prowadzenie domu opieki nie sprowadza się tylko do zagwarantowania pensjonariuszom całodobowej opieki: pomocy podczas mycia, ubierania, jedzenia i fachowej pielęgnacji ciężko chorych. Potrzeba jeszcze dużo serca i zaangażowania. Iwona Jaroń postanowiła założyć własny dom opieki po wielu latach pracy jako pielęgniarka w szpitalu i domu spokojnej starości.

Atmosfera panująca w domu opieki zależy od właściciela. Osoby starsze, które często są też osobami chorymi, wymagają tyle samo uwagi i opieki, co małe dzieci. Ja jestem właścicielką, ale w dalszym ciągu przychodzę również na dyżury jako pielęgniarka. Znam pensjonariuszy, a oni znają mnie – opowiada Iwona Jaroń.             

Ustawa regulująca działalność domów opieki, miejmy nadzieję, da pewność zarówno pensjonariuszom, jak i ich rodzinom, że warunki panujące w takich placówkach będą spełniały określone standardy. Jednak jeśli faktycznie zależy nam na tym, aby osoby przebywające w naszej placówce czuły się dobrze, powinniśmy wysłuchać ich oczekiwań związanych z warunkami, jakie powinny panować w domu opieki.  

Nie ulega wątpliwości, że prowadzenie domu opieki to pewny i dochodowy biznes. Jeśli jednak chcemy zarobić, ale też czerpać z pracy satysfakcję i mieć świadomość, że robimy coś dobrego dla innych, to prowadzenie domu opieki zapewni nam jedno i drugie.

Anna Siedlecka