2016-10-06

Sprzedawca i zarazem doradca

Branża wyposażenia wnętrz jest dość wymagającym sektorem sprzedaży. Istotną rolę odgrywa specjalistyczna wiedza sprzedawców i wyczucie aktualnych trendów.

Sprzedawca i zarazem doradca fot. Komfort

Klient bardzo często nie potrafi dokonać wyboru, nie wie jaka podłoga będzie dla niego odpowiednia, z jakiego materiału itd. Najczęściej kieruje się względami estetycznymi, chociaż i z aranżacją wnętrz miewa problem. Dlatego sprzedawcy muszą być jednocześnie fachowymi doradcami. Duży nacisk kładziemy na szkolenia personelu sklepów. Wiedza dotyczy technik sprzedaży, obsługi klienta, doradztwa, a także produktów oferowanych w naszych sklepach. Na naszej stronie internetowej stworzyliśmy zakładkę „Inspiracje”. Umieściliśmy w niej m.in. pomysły na podłogi w najpopularniejszych stylach (nowoczesnym, industrialnym, vintage, klasycznym, czy skandynawskim), rozwiązania aranżacyjne z polskich blogów oraz porady naszej ambasadorki – Doroty Szelągowskiej. Dziennikarka i projektantka wnętrz podpowiada różne rozwiązania i obala podłogowe mity. Zaprosiliśmy do współpracy również popularne blogerki, które testowały w swoich domach nasze produkty. Chcemy w ten sposób wyjść do klienta, poprawić widoczność marki Komfort, skojarzyć ją z dobrym stylem, co ma duży wpływ na sprzedaż. Wszelkie akcje związane z marketingiem i wizerunkiem sieci przekładają się również na obroty sklepów licencyjnych. Zmiany, które wprowadzamy służą również franczyzobiorcom. Mam przede wszystkim na myśli nowy koncept partnerski, który zdejmuje z barków naszych licencjobiorców dużą część ryzyka związanego z biznesem.

Według nowych zasad, Komfort niemal w całości bierze na siebie koszty otwarcia placówki, jej wykończenia, wyposażenia i zatowarowania. Model franczyzy depozytowej oferuje partnerowi kompletne narzędzia sprzedaży: szeroką, specjalistyczną ofertę produktową, utrzymanie zapasu produktów, przejrzystą ekspozycję towaru, bieżące dostawy produktów, wydajną logistykę oraz lokalne i ogólnopolskie kampanie promocyjne w TV, radiu, prasie i w internecie. Ponadto firma niemal w całości inwestuje w remont i wystrój sklepu. W zamian za to licencjobiorca, by wejść w struktury sieci, musi posiadać 50 tys. zł. Jest też odpowiedzialny za sprzedaż oraz efektywne zarządzanie sklepem.

Obecnie Komfort stawia na rozwój w mniejszych miejscowościach od ok. 30 tys. do 100 tys. mieszkańców. To wynika z faktu, że w większości dużych miast sieć ma już swoje placówki. Aktualnie mniejsze miejscowości są dobrym kierunkiem rozwoju dla sklepów z branży wykończenia wnętrz. Brakuje tam wciąż wysokiej jakości produktów. Zamierzamy wykorzystać niszę oraz dotrzeć do osób zainteresowanych naszą ofertą. Obecnie w formacie franczyzy depozytowej funkcjonuje dziewięć placówek. W październiku otwieramy dwa sklepy i w listopadzie kolejne dwa. Wiele projektów biznesowych jest w trakcie realizacji – oceny lokalizacji, negocjowania warunków najmu powierzchni handlowej i prowadzenia rozmów z kandydatami na franczyzobiorców. Myślę, że do końca 2016 roku w nowym modelu franczyzy depozytowej będzie funkcjonować ok. 15 sklepów.

Michał Stemplewski
Michał Stemplewski menedżer klientów kluczowych, Sklepy Komfort