2016-09-09

Metrohouse bez rebrandingu

Zmiana właściciela sieci biur nieruchomości nie poskutkuje rebrandingiem. Nie zmienia to faktu, że nowi franczyzobiorcy muszą spełnić określone wytyczne.

Metrohouse bez rebrandingu Fot. Metrohouse

Sieć biur nieruchomości Metrohouse została niedawno kupiona przez węgierski Duna House Holding. Zmiany wynikające z fuzji będą miały jednak głównie charakter operacyjny – rebrandingu bądź innych zmian związanych z wizualizacją bądź wystrojem biur Metrohouse nie będzie. Nowi partnerzy przystępujący do sieci powinni jednak mieć na względzie zasady obowiązujące w tym zakresie dotychczas.

Nowi franczyzobiorcy otrzymują pewne podstawowe wytyczne odnośnie aranżacji i wystroju placówek. Chodzi tu m.in. o dobór mebli, kolorystyki oddziału, wyglądu witryn. W zależności od lokalu (dobrze gdy jest to lokal usługowy na parterze z witrynami i możliwością wydzielenia salek konferencyjnych) pomagamy franczyzobiorcom w rozplanowaniu przestrzeni. W części placówek witryny są oklejone elementami graficznymi, w innych właściciele stawiają na prezentację ofert na tzw. prezenterach. Końcowe pomysły aranżacyjne są zatwierdzane przez centralę Metrohuse – mówi Agata Korzeniewska, dyrektor sieci franczyzowej Metrohouse.

Franczyzodawca nie ogranicza kandydatów na franczyzobiorców odnośnie lokalizacji oddziału. Zawsze jednak analizuje proponowane przez nich miejsca.

Czasem, po analizie lokalnych warunków rynkowych sugerujemy otwarcie oddziału w innej lokalizacji, która pozwala na dotarcie do większego rynku nieruchomości. Co ciekawe, obok największych oddziałów, lokalizacje w mniejszych miastach również znajdują się w czołówce najskuteczniejszych biur Metrohouse. Rynek na którym planujemy działanie powinien dawać różnorodne możliwości pośrednictwa, tak by nie być uzależnionym tylko od jednego segmentu rynku. Konstrukcja lokalnego rynku powinna być dość różnorodna, aby nie bazować np. tylko na rynku mieszkań lub działek. W każdym przypadku opieramy się na weryfikacji potencjału lokalnego rynku i możliwości osiągania określonych przychodów przez partnera w danej lokalizacji – mówi Agata Korzeniewska.

Minimalna kwota inwestycji we franczyzową placówkę Metrohouse wraz z opłatą wstępną to 50 tys. zł. Oprócz opłaty wstępnej, zróżnicowanej dla mniejszych i większych miast, na sumę inwestycji składa się również koszt przystosowania i wyposażenia lokalu zgodnie ze standardami firmy, w którym będzie funkcjonował oddział Metrohouse.

Szczegółowe koszty kalkulowane są zawsze z franczyzobiorcą na etapie przygotowawczym przed podpisaniem umowy franczyzowej. Sporządzamy wtedy plan finansowy oddziału, obrazujący spodziewane przychody oraz koszty inwestycyjne oraz bieżące – dodaje Agata Korzeniewska.

Grzegorz Morawski
Grzegorz Morawski dziennikarz, PROFIT system