Biuro jak magnes
9 na 10 menedżerów uważa, że nowoczesna i przyjazna przestrzeń biurowa jest istotnym elementem w procesie rekrutacji. Jak zatem wygląda przedsiębiorstwo przyciągające najlepszych?
Aranżowanie biura w oparciu o różnorodność środowiska pracy, jak i potrzeby konkretnego pracownika to obecnie trend numer jeden na rynku nieruchomości biurowych. Powierzchnia dostosowana jest do specyfiki wykonywanych zadań, jednocześnie pozwalając na wzajemne interakcje.
Jak wynika z badań Harvard Business Review, bezpośredni, przypadkowy kontakt na terenie firmy (tzw. „zderzenia”), poprawia efektywność, umożliwiając wymianę opinii i zaczerpnięcie inspiracji podczas prywatnej rozmowy pomiędzy pracownikami. Optymalna aranżacja przestrzeni, która pozwala na częste, nieformalne interakcje staje się istotnym elementem w procesie projektowania – komentuje Zuzanna Mikołajczyk, dyrektor ds. marketingu i handlu, członek zarządu Mikomax Smart Office.
Współczesne biura przestają być wyłącznie miejscem pracy, przekształcając się w przestrzeń sprzyjającą realizacji różnych zadań i obowiązków. Tworzenie przyzakładowych kantyn, przedszkoli, klubów malucha czy mniejszych lokali usługowych kreuje miejsce kompleksowe, które odciąża pracownika z części logistyki dnia codziennego, umożliwiając skupienie się na pracy.
Światłe podejście do zdrowia
Przy wyborze nowej siedziby istotne jest również odpowiednie zarządzanie budynkiem. Jednym z najczęstszych problemów są systemy wentylacyjne i klimatyzacja. Jako najprostsze rozwiązanie wskazano okna uchylne, które poza możliwością zaczerpnięcia świeżego powietrza, stymulują do opuszczenia stanowiska i zmiany pozycji ciała. Brytyjczycy zbadali, że przebywając minimum osiem godzin w biurze, ruszamy się statystycznie tylko 30 minut. Warto więc zadbać o każdy, nawet najmniejszy wysiłek. Jednak krótki spacer, podejście do okna, to trochę za mało, by stymulować mózg i zadbać o kręgosłup. Eksperci alarmują: wstań! A rynek odpowiada rewolucją na stojąco, czyli rozwiązaniami szytymi na miarę współczesnego pracownika biurowego. Już Hemingway pracował, stojąc przy biurku, rzadko korzystał z krzesła. Wówczas przypisywano takie przyzwyczajenie lepszej pracy twórczej, obecnie to trend numer jeden, zarówno wśród pracowników, jak i pracodawców. Lekarze winszują nowej modzie, bo kręgosłup to podstawa.
Podczas stania na nasz kręgosłup wywierany jest mniejszy nacisk. Długotrwała pozycja siedząca to zabójca dla zdrowia. Dobrze, że projektanci mebli i wzornictwa promują nową modę na pracę stojącą lub tryb sit & stand, czyli zamienne stosowanie pozycji przy biurku. Dzięki temu motywujemy się do częstszego ruchu, dbamy o właściwą postawę ciała. Wyprostowane plecy to już połowa sukcesu – przekonuje Andrzej Rudawski z Columna Medica, kliniki rehabilitacyjnej.
Nowoczesne przestrzenie biurowe są coraz bardziej przyjazne zdrowiu. Architekci na przykład celowo umieszczają kuchnię w oddalonej części budynku, by zachęcić pracowników do dłuższych spacerów. Podobnie jest z drukarkami, kserokopiarkami czy innymi sprzętami biurowymi. Dostępność wszystkiego pod ręką staje się passe. Takie zabiegi motywują do ruchu, interakcji, wspólnego spędzania czasu w pracy. Spotkaniom w połowie drogi służą między innymi strefy relaksu czy rozwiązania typu #Hush, czyli miejsca do krótkich rozmów ad hoc czy pracy projektowej.
Aranżując przestrzeń biurową coraz mocniej stawia się na jej personalny charakter. Przeciętnie pracownik zatrudniony na pełen etat spędza niemal 25 proc. roku w firmie, co oznacza, że warunki, w jakich pracuje mają wpływ nie tylko na jakość pracy, ale i życia prywatnego. Dzięki systemom takim jak Balance czy Stand Up, umożliwiającym zmianę pozycji pracy, zadania realizowane są efektywniej, przy jednoczesnej dbałości o prawidłową postawę ciała w czasie ich wykonywania – komentuje Zuzanna Mikołajczyk.
Biuro oświecone
Co jeszcze sprawia, że czujemy się w pracy lepiej? Duża liczba okien. Pozwalają one na ograniczenie bądź wyeliminowanie problemów z doświetleniem przestrzeni, na które skarżyła się niemal połowa ankietowanych. W badaniu opublikowanym w The Responsible Workplace wykazano, że okna były jednym z głównych powodów zadowolenia z budynku. Niestety, aż 68 proc. pracowników narzeka na oświetlenie w swoich biurach. Światło wpływa na ludzki organizm w dwojaki sposób: bezpośrednio, poprzez oddziaływanie na zmysł wzroku oraz pośrednio, w postaci wpływu na nasze samopoczucie i zachowania, a nawet hormonalne saldo. Efektem jego zbyt małej ilości może być senność i brak ostrości widzenia, co negatywnie wpływa na motywację i koncentrację, podczas gdy sztuczne źródło światła może powodować zmęczenie oczu i bóle głowy.
Zielone światło dla eko
Aż 81 proc. firm deklaruje promowanie zachowań prośrodowiskowych w firmie. Prawie połowa z nich stwierdziła, że przy wyborze budynku istotny jest zielony certyfikat (BREEAM, LEED, DGNB). Obecnie zaledwie 6 proc. istniejącej powierzchni biurowej w Warszawie oraz 5 proc. w największych miastach regionalnych w Polsce posiada certyfikację ekologiczną, jednak w przypadku obiektów w budowie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. W Warszawie, aż 66 proc. realizowanej obecnie powierzchni otrzymało już wstępną atestację, bądź też się o nią ubiega. W największych miastach regionalnych ok. 30 proc. realizowanych powierzchni powstaje zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Promowanie postaw ekologicznych to inwestycja z korzyścią zarówno dla otoczenia, jak i wizerunku firmy. Pracownicy również to doceniają.
Jak wynika z badań Shawna Achora, autora książki „The Happiness Advantage”, inwestycje w dobre samopoczucie i zaangażowanie pracowników są nie tylko korzystne wizerunkowo, ale też mają realne przełożenie na zwrot nakładów. Sprzedaż rośnie o 37 proc., a produktywność o 31 proc.. Świetlista przyszłość biur staje się równie jasną perspektywą dla obecnych i przyszłych pracowników, zarówno korporacji, jak i małych i średnich firm.