2016-05-28

Światło zdobi szatę

Sklepy odzieżowe radykalnie różnią się między sobą asortymentem i grupą docelową. Trudno o uniwersalny przepis na ich oświetlenie. Warto jednak pamiętać o kilku zasadach.

Światło zdobi szatę

Na podstawie oświetlenia łatwo określić, jak pozycjonują się sklepy spożywcze. Przyjęło się, że dyskonty, zachęcające klientów przede wszystkim atrakcyjnymi cenami, wykorzystują niemal wyłącznie oświetlenie ogólne. Na drugim biegunie są delikatesy, z szerokim asortymentem i towarami klasy premium. Tu, celem podkreślenia walorów eksponowanych obiektów, często wykorzystuje się oświetlenie akcentowe. Ze względu na niezmienność grup produktów, w większości sklepów z artykułami żywieniowymi zastosować można podobne zabiegi. Pieczywo oświetla się barwą ciepłą, mięso – czerwienią. Owocom i warzywom zapewnia się wysoki współczynnik odzwierciedlenia barw z wykorzystaniem światła o temperaturze 2 700 K.

Niestety, w przypadku sklepów z odzieżą, gdzie co sezon zmienia się niemal cały asortyment, sprawa nie jest tak prosta. Najczęściej stosuje się rozwiązania pośrednie. Tylko w niektórych przypadkach można wykorzystać ściśle dopasowane oświetlenie.

Oświetlenie w rozmiarze M

Ze względu na cykliczną zmienność oferty, z którą ma do czynienia większość sklepów odzieżowych, projektanci ich przestrzeni rzadko decydują się na radykalne rozwiązania. Dąży się raczej do skompletowania uniwersalnego wyposażenia, które będzie funkcjonować poprawnie niezależnie od kroju, faktury i koloru dominujących w bieżącej kolekcji.

Z wyłączeniem ekstremalnych przypadków, w oświetleniu sklepów stosuje się oświetlenie o temperaturze barwowej z zakresu pomiędzy 2 700 a 4 000 K. W butikach najczęściej wybierane są wartości ze środkowej części tego kontinuum – 3 000 bądź 3 500 K (LED) – mówi Filip Gabryelczyk, ekspert ds. oświetlenia retail w TRILUX Polska.

Optymalnym rozwiązaniem byłoby zastosowanie urządzeń pozwalających na regulację barwy światła w zależności od pory dnia – tak, by zaraz po wyjściu, klient postrzegał kolory tak samo, jak miało to miejsce w sklepie. W południe należałoby więc zastosować ostre, zimne światło, zaś wieczorem – cieplejsze, zbliżone do barwowej temperatury zachodzącego słońca. Niestety, ze względu na koszty, nie spotyka się tego typu realizacji. Istnieją jednak sklepy o bardzo specyficznym asortymencie, w których uzasadnione jest zastosowanie światła o „ekstremalnych” właściwościach.

Światło szyte na miarę

Choć światło dopasowane do pory dnia nie jest popularne, istnieją typy sklepów, w których jego barwa dostosowywana jest do charakterystyki użytkowania towaru bądź jego kolorystki.

Jeśli sklep ogranicza się do sprzedaży kreacji wieczorowych, można pokusić się o zamontowanie źródeł światła o temperaturze 2 700 K. Zakupione ubrania będą z dużym prawdopodobieństwem prezentowane w podobnych warunkach – podpowiada Filip Gabryelczyk. – Analogicznie, jeśli w asortymencie zdecydowanie dominuje odzież przeznaczona np. do noszenia w pracy – uzasadnione jest wykorzystanie zimniejszych źródeł światła, zbliżonych właściwościami do światła zewnętrznego w godzinach południowych – dodaje ekspert TRILUX Polska.

Światło o skrajnych parametrach znajdzie zastosowanie również w butikach, których cała oferta jest jednorodna pod względem kolorystyki. Przykładem mogą być salony marek dżinsów. Walory niebieskich spodni podkreśli oświetlenie o temperaturze barwowej 4 000 K.

Ze względu na specyfikę przypadków, w których zastosowanie „niestandardowego” oświetlenia jest uzasadnione, liczba tego typu realizacji jest stosunkowo niewielka. Dużo bardziej uniwersalne są wskazówki związane z wyposażeniem przymierzalni.

Pasuje jak ulał

W przymierzalni podejmowane są ostateczne decyzje zakupowe. Dlatego niezwykle istotne jest, by zapewnić w niej warunki, które pozwolą zaprezentować odzież w atrakcyjny, a zarazem zgodny ze stanem faktycznym sposób. W związku z tym, normą staje się wykorzystanie oświetlenia o współczynniku oddawania barw Ra >90.

By wyeliminować ryzyko powstawania cieni, utrudniających ocenę produktu, warto umiejscowić oświetlenie nie na suficie, a po obu stronach lustra. Światło pada wówczas frontalnie na klienta i przymierzane ubrania. Alternatywą jest zastosowanie opraw zapewniających jak najbardziej rozproszone światło.

Anna Smolińska dziennikarz