Flagowa restauracja Burger Kinga w Warszawie to przykład na to, że historyczne wnętrze można świetnie adaptować na potrzeby współczesnego lokalu.

fot. Burger King

Nowo powstała restauracja Burger King  znajduje się w ścisłym centrum miasta, na historycznym warszawskim MDM-ie – dzielnicy o charakterystycznej architekturze realizmu socjalistycznego. W budynku, w którym do lat 90. mieścił się słynny w stolicy koktajl bar Hortexu, a obecnie znajduje się kawiarnia Batida, przeprowadzone zostały prace renowacyjne. Z kawiarni wydzielono lokal o powierzchni 270 m², z ponad 90 miejscami siedzącymi, z wejściem od ul. Marszałkowskiej.

Piękna, wysoka na dziewięć metrów sala zaadaptowana została na potrzeby restauracji z ogromnym poszanowaniem miejsca i jego tradycji. Żadne elementy historycznego wystroju nie zostały naruszone, a marmurowa podłoga została odrestaurowana – podkreśla Przemysław Zacny, development director Burger King Polska S.A. – Zaprojektowaliśmy także nowe detale w postaci eleganckiej zabudowy balkonów, grafik oddających piękno starej Warszawy oraz dodatkowych luster, które podkreślają wyjątkowość kasetonowego sufitu. Nad głowami gości wiszą też ceramiczne żyrandole, wykonane w latach 50.

Burger King Poland od tego roku wystartował z ofertą dla indywidualnych franczyzobiorców znad Wisły. Lokale z tym szyldem można otwierać w trzech formatach. Model drive – czyli wolnostojący budynek, budowany od podstaw – to koszt od 3,5 do 4 mln zł. W lokal w formacie inline (z wejściem z ulicy) trzeba zainwestować od 2 do 2,5 mln zł. Natomiast restauracja w food courcie galerii handlowej wymaga nakładów do 1,5 mln zł.

Nie będziemy akceptować słabych propozycji lokalizacyjnych – zastrzega Przemysław Zacny. – Przykładamy dużą wagę do tego, by lokalizacja dawała duże szanse na powodzenie restauracji. Pracujemy też nad takim rozmieszczeniem restauracji w poszczególnych regionach, miastach czy nawet dzielnicach, by się wzajemnie nie kanibalizowały.

Monika Wojniak-Żyłowska dziennikarz