2016-03-22

Własny sklep za niewielkie pieniądze

Komfort zmienił zasady inwestycji w sklep franczyzowy i współpracy licencyjnej. Od teraz wystarczy mieć 50 tys. zł i dysponować lokalem o powierzchni od 250 do 400 m kw., by wejść w biznes pod szyldem łódzkiej sieci.

Własny sklep za niewielkie pieniądze fot. Komfort

Resztę kosztów związanych z remontem, wyposażeniem i zatowarowaniem sklepu ponosi centrala firmy.

Wartość sklepu Komfort wynosi 200-250 tys. zł. Franczyzobiorcy ponoszą jednak jedynie ok. ¼ tych kosztów. W ten sposób Komfort bierze na siebie znaczną część ryzyka finansowego inwestycji. Według nowego modelu biznesowego, firma jest również właścicielem towaru aż do momentu, gdy trafi on w ręce klienta. Komfort nadzoruje politykę sprzedażową sklepu i stan zatowarowania placówek. Na bieżąco monitoruje i uzupełnia asortyment standardowy sklepów, jednakowy w całej sieci oraz realizuje zamówienia specjalne, dopasowane do lokalnego rynku. Koszt dostawy towaru również leży po stronie Komfortu.

Wyeliminowaliśmy wiele niedogodności, które są chlebem powszednim w tradycyjnym biznesie. Jest to przede wszystkim wysoka inwestycja początkowa, finansowanie zatowarowania, dostosowanie skali zapasu do wymagań lokalnego rynku, kredyty kupieckie oraz niesprzedane końcówki towaru. Dzięki temu do minimum zmniejszyliśmy ryzyko błędów możliwych do popełnienia przez franczyzobiorcę – mówi Michał Stemplewski, menedżer klientów kluczowych sieci Komfort.

Franczyzobiorcy Komfortu ponoszą odpowiedzialność za sprzedaż produktów w sklepie oraz dbają o profesjonalną obsługę klienta – doradztwo, dostawę zakupionego towaru do odbiorcy i montaż pokryć podłogowych.  

Jednym z najważniejszych elementów w biznesie prowadzonym pod marką Komfort jest właściwy lokal. Idealnym miejscem dla sklepu są skupiska innych placówek handlowych, które generują ruch klientów.

– Poszukujemy miejsc w sąsiedztwie innych marek związanych z branżą wyposażenia wnętrz, akcesoriami AGD i elektroniką użytkową. Interesują nas lokalizacje w okolicach dużych brandów spożywczych gdyż zależy nam na miejscach aktywnych pod względem handlowym. Wówczas jedne sklepy nakręcają sprzedaż w innych placówkach. Klienci, którzy mają do nas „po drodze”, bardzo często wpadają do sklepu i wychodzą z zakupami. Ważny jest również łatwy dostęp do parkingu. Oferujemy asortyment o dużych gabarytach. Dobrze więc, by klient mógł podjechać blisko sklepu, bo dzięki temu nie będzie musiał dźwigać ciężkich zakupów. Z tego samego powodu, placówki Komfortu powinny być na parterze – mówi Michał Stemplewski.

Placówka może być wynajmowana lub należeć do partnera. Jeśli nie jest jego własnością, wówczas sieć pomaga w negocjowaniu warunków najmu. Jednak to franczyzobiorca musi znaleźć lokalizację, która pasuje do standardów Komfortu. Firma natomiast weryfikuje potencjał lokalizacji, ocenia czy miejsce spełni oczekiwania sprzedażowe i jak wypadnie w starciu z lokalną konkurencją. Komfort dostarcza również projekt wnętrza sklepu.

Istotna jest również wysokość wnętrza placówek Komfortu, która powinna wynosić co najmniej 3,5 metra. Wymogi podyktowane są potrzebami związanymi z ekspozycją oferowanych produktów, a w szczególności dywanów.

– Część naszej kolekcji dywanów jest wyeksponowana w szafach dywanowych podobnie do obrazów w galerii. Dzięki temu widać ich wzór i rozmiar – mówi Michał Stemplewski.

Elementem wspierającym ekspozycję jest również jasne oświetlenie oraz ściany pomalowane na biały kolor. To jeszcze bardziej potęguje wrażenie przestrzenności wnętrza i dobrze wpływa na odbiór produktów, a w końcowym efekcie na ich sprzedaż. To wszystko jest niezbędne w sklepach Komfort. Każdy lokal musi spełniać wskazane wymogi, by mógł być włączony do sieci.

Placówki Komfortu mają teraz salonowy i skandynawski charakter. Utrzymane są w bieli i szarościach. Ciekawym rozwiązaniem jest monitor dotykowy, który zapisuje koszyk klientów. Dzięki temu w sklepie możemy sprawdzić ofertę, którą wcześniej oglądaliśmy na stronie internetowej w domu.

Aktualnie w nowej odsłonie funkcjonują trzy sklepy Komfort, w Węgorzewie, w Czeladzi i w Legionowie. W marcu pojawią się kolejne cztery. Do końca 2016 roku otwartych zostanie jeszcze ok. 30 nowych punktów. Placówki powstają w dużych miastach. Partnerzy mają wyłączność na działalność na obszarze wielkości powiatu.

Magdalena Kurda dziennikarz