Euro-Salon Prasowy można otworzyć w jednym z trzech formatów. Ale bardziej niż powierzchnia saloniku prasowego liczy się jego lokalizacja.

Fot. Eurokiosk

Należące do spółki Eurokiosk Euro-Salony Prasowy to sieć działająca na terenie całej Polski. Koncept rozwijany jest we franczyzie, a partnerzy marki mogą uruchomić własny punkt w jednym z trzech formatów: standard, premium i z modułem kawiarnianym.

Moduł standard przeznaczony jest dla małych lokali, których powierzchnia nie przekracza 15 m². Inwestycja w zatowarowanie takiego punktu sięga ok. 40 tys. zł, a opłata licencyjna to koszt 3 tys. zł. Większy format premium otwierany jest w punktach powyżej 15 m², a na jego zatowarowanie trzeba wydać 50 tys. zł przy opłacie licencyjnej na poziomie 5 tys. zł. Ze największą inwestycją (min. 100 tys. zł) wiąże się otwarcie Euro Salonu z modułem kawiarnianym Eurocafe. Koncept ten przeznaczony jest dla lokali większych niż 60 m² i wymaga wniesienia opłaty na poziomie 30-50 tys. zł.

Katarzyna Małkowska prowadzi Euro-Salon w poznańskiej dzielnicy Winogrady. Lokal mieści się w budynku należącym do supermarketu Netto i sąsiaduje z kilkoma innymi placówkami handlowymi, m.in. piekarnią.

Takie umiejscowienie gwarantuje stały przepływ klientów. Co ważne, pobliskie osiedla są licznie zamieszkałe przez osoby starsze, które wciąż chętnie czytają drukowaną prasę. Przy okazji wizyty w naszym saloniku kupują też upominki dla swoich wnuczków – mówi Katarzyna Małkowska.

Korzystne umiejscowienie saloniku umożliwiło właścicielce osiągnięcie progu rentowności już po dwóch miesiącach od otwarcia w grudniu 2013 roku. Jak twierdzi Katarzyna Małkowska, wydatki na zatowarowanie punktu pokryły się z przewidywaniami franczyzodawcy – początkowy zakup prasy i papierosów pochłonął ok. 40 tys. zł. Remont lokalu i wykończenie go zgodnie z obowiązującymi standardami sieci zapewnił franczyzodawca. Dziś przedsiębiorcza poznanianka planuje otwarcie kolejnej placówki.