2015-12-10

Burgery wolą prostotę

Zdrowa Krowa nie bywa w galeriach handlowych. Znaleźć ją można za to w centrach miast, przy rynkach i ruchliwych ulicach.

Burgery wolą prostotę fot. Zdrowa Krowa

Specjalność lokali pod szyldem Zdrowa Krowa to slow food fast, a konkretnie hamburgery z wysokiej jakości mięsem. W tej chwili działają dwa lokale własne marki i jeden food truck oraz dwie jednostki franczyzowe: food truck i lokal stacjonarny.

Według obecnego modelu franczyzowego chcemy, by partner najpierw otworzył lokal stacjonarny, a dopiero później dodatkowo food trucka, który może pełnić też funkcję promocyjną – mówi Robert Kuc, właściciel konceptu Zdrowa Krowa.

Burgerownie otwierane się w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, w rejonach gdzie jest duży ruch pieszych.

Zdecydowanie unikamy galerii handlowych. Te lokalizacje to domena fast foodów, a my nie chcemy by nas kojarzono z tego rodzaju ofertą – podkreśla Robert Kuc.

Lokal powinien mieć wielkość od 60 do 130 m2, mieścić się na parterze, mieć witrynę i najlepiej miejsce na letni ogródek.

Ogródek w sezonie zwiększa sprzedaż nawet o 60 proc. Warto więc zainwestować w taki lokal, nawet jeśli jest droższy – radzi właściciel Zdrowej Krowy.

Lokal powinien być utrzymany w kolorystyce szaro-czerwono-czarnej, urządzony prosto i funkcjonalnie. Można np. wykorzystać palety do zrobienia ław czy stolików, aby obniżyć koszty inwestycji. Obowiązkowe elementy wystroju to naklejki z krową, z nożami (należące do logo marki) oraz płyty osb.
Koszt wyposażenia lokalu w urządzenia gastronomiczne, chłodnicze, klimatyzację, wentylację, monitoring to około 50 tys. zł.

Druga część kosztów, czyli remont i adaptacja, zależy od stanu pomieszczeń – tłumaczy Robert Kuc. – Przystosowanie jednego z naszych lokali o powierzchni 80 metrów do potrzeb gastronomii kosztowało ponad 80 tys. zł. Koszt adaptacji drugiego lokalu, jeszcze większego, bo 125-metrowego, ale już przystosowanego przez właściciela na potrzeby gastronomii, zamknął się w 60 tys. zł.

Opłata wstępna wynosi 15 tys. zł,  miesięczna to 6 proc. od obrotu, marketingowa  2 proc. Ta ostatnia nie jest obowiązkowa, franczyzobiorca może sam zająć się reklamowaniem lokalu zgodnie z wytycznymi licencjodawcy.

Monika Wojniak-Żyłowska
Monika Wojniak-Żyłowska dziennikarz