Popyt na zdrowie
Prowadzenie prywatnej przychodni lekarskiej to jak bieg w maratonie. Potrzeba wiele wysiłku i czasu, by dobiec do mety i… niemałego zysku.
Własna przychodnia medyczna kosztuje wiele i nie gwarantuje szybkiego zwrotu z inwestycji. To biznes dla długodystansowców, którzy zwykle nie poprzestają na otwarciu jednej placówki. Cierpliwość i konsekwencja może się jednak opłacić – od ponad 20 lat pacjent to klient, a lecznictwo to biznes. Przed pojawieniem się pierwszych prywatnych przychodni jakość usług w państwowej służbie zdrowia była wszędzie na zbliżonym poziomie. Wraz z pojawieniem się kas chorych i w myśl zasady „pieniądze idą za pacjentem” prywatne ośrodki zdrowia zaczęły walczyć z państwowymi o pacjentów wysokim standardem usług, krótszym czasem oczekiwania na wizytę i nowoczesnym wyposażeniem. Również podejście samych pacjentów uległo zmianie – z roku na rok Polacy wydają na prywatną opiekę medyczną coraz więcej pieniędzy (zarówno płacąc co miesiąc abonamenty, jak i częściej korzystając z płatnych wizyt w gabinetach lekarskich). Z raportu firmy PMR „Rynek prywatnej opieki zdrowotnej w Polsce 2013. Prognozy rozwoju na lata 2013-2015” wynika, że wartość środków przeznaczanych na prywatną opiekę medyczną rośnie o mniej więcej 5 proc. rocznie. W 2013 roku na leczenie w prywatnych przychodniach wydaliśmy 35,6 mld zł, w tym roku szacunkowo na podreperowanie zdrowia przeznaczymy 37 mld zł, a za rok – ponad 39 mld zł, co pokazuje, że na zdrowiu nie oszczędzamy.
Nie oznacza to jednak, że start będzie łatwy. Rynek prywatnych usług medycznych w Polsce jest już mocno nasycony: prym wiodą ogólnopolskie sieci medyczne, m.in. Luxmed, Medicover, Enel-Med, medyczne centra diagnostyczne Voxel czy CM Damiana, lokalne sieci przychodni i ośrodków leczniczych, np. MEDI-system i MedPolonia i wiele niezależnych przychodni podstawowej opieki medycznej, wieloprofilowych lub specjalistycznych.
Najwięksi gracze na rynku otwierają nowe przychodnie lub rozwijają się drogą fuzji i przejęć. Do ostatnich dużych transakcji na rynku usług medycznych można zaliczyć sprzedaż Grupie Lux Med siedmiu placówek diagnostycznych należących do tej pory do Centrum Medycznego Enel-Med.
W ostatnich miesiącach zwiększyliśmy skalę działalności na rynkach diagnostyki obrazowej i hospitalizacji, niezmiennie rozwijamy też opiekę ambulatoryjną. Nasze centra medyczne są otwierane w kolejnych miastach średniej wielkości. Zależy nam, aby grupa Lux Med posiadała infrastrukturę na terenie całego kraju, oferując opiekę na każdym etapie leczenia i w obszarze profilaktyki – mówi Anna Rulkiewicz, prezes grupy Lux Med.
Z kolei Centrum Medyczne Enel-Med, zgodnie z ogłoszoną strategią, otworzy specjalistyczne placówki profilowane w Warszawie, przychodnię medyczną wraz z diagnostyką obrazową w Katowicach oraz drugą przychodnię we Wrocławiu. Dodatkowo spółka rozbudowywać będzie stomatologię, otwierając dodatkowe gabinety stomatologiczne oraz centrum opieki nad osobami starszymi. Pierwszy z ośrodków powstanie w Głuchołazach w pierwszym kwartale 2016 roku.
Rynek prywatnych usług medycznych w dalszym ciągu znajduje się w fazie wzrostu. Zamierzamy w pełni wykorzystać ten pozytywny trend – dodaje Adam Rozwadowski, prezes zarządu Centrum Medycznego Enel-Med.
Sposobem na walkę z konkurencją może być nisza, wąska specjalizacja lub współpraca z innymi przychodniami czy gabinetami medycznymi.
Polski rynek jest gotowy i potrzebuje „zaprzyjaźnionych” gabinetów, w których oprócz doraźnej pomocy pacjent otrzyma wiedzę na temat tego, jak zapobiegać chorobom i jak je leczyć. Takie podejście to ogromne wyzwanie – nisza, a co za tym idzie ogromne możliwości biznesowe–mówi Aleksandra Bitenc-Jasiejko, właścicielka sieci Podologia.pl, dyrektor ds. rozwoju Spondylus, szczecińskiego ośrodka leczenia kręgosłupa i stóp.
W obiekcie działa m.in. przychodnia skupiająca lekarzy różnych specjalizacji, fizjoterapeutów, dietetyków oraz sklep ze sprzętem rehabilitacyjnym oraz ortopedycznym.
Lokal pod nadzorem
Prywatną przychodnię może założyć każda osoba prowadząca działalność gospodarczą, najczęściej właścicielami placówek medycznych zostają jednak przedsiębiorczy lekarze, osoby z wykształceniem medycznym albo spółki, które dysponują większym kapitałem niż inwestorzy indywidualni. Po załatwieniu wszelkich formalności związanych z zakładaniem firmy można zająć się poszukiwaniem lokalu, który będzie spełniał wymogi wskazane w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 26 czerwca 2012 roku w sprawie szczegółowych wymagań, jakim powinny odpowiadać pomieszczenia i urządzenia podmiotu wykonującego działalność leczniczą. Zgodnie z przepisami najlepiej jeśli przychodnia zajmuje cały budynek wolnostojący, choć prawo dopuszcza lokalizację w budynku o innym przeznaczeniu, pod warunkiem że pomieszczenia przychodni są całkowicie wyodrębnione z pozostałej części budynku (oddzielne drzwi wejściowe, windy, korytarze itp.). W rozkładzie budynku należy uwzględnić miejsce na punkt informacji i rejestracji, wieszaki na okrycia wierzchnie pacjentów, poczekalnię, pomieszczenia porządkowe i socjalne oraz gabinety lekarskie osobne dla dorosłych, dzieci chorych i dzieci zdrowych (jeśli nie ma takiej możliwości, trzeba stworzyć osobny grafik przyjęć dzieci zdrowych, który nie pokrywa się godzinowo z wizytami dzieci zdrowych). Budynek – zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz – musi być przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych (łącznie z wydzieleniem miejsca na wózki inwalidzkie). Podłogi i ściany powinny być wyłożone materiałami łatwymi do umycia i dezynfekcji.
W każdym gabinecie lekarskim musimy wydzielić miejsce na umywalkę z baterią uruchamianą bez kontaktu z dłonią i dodatkowo w dozownik ze środkiem dezynfekcyjnym, pojemnik z ręcznikami jednorazowego użycia oraz na zużyte ręczniki.
Przed rozbudową przychodni o kolejne gabinety specjalistyczne, rehabilitacyjne, diagnostyczne lub zabiegowe, za każdym razem należy dokładnie przeanalizować wytyczne sanitarne i tzw. fachowe – kontrolujący bez wahania wytykają wszelkie niedociągnięcia i sceptycznie podchodzą do wyznaczonych terminów oddania pomieszczeń do użytku w myśl – nomen omen – zasady „lepiej zapobiegać, niż leczyć”.
Inwestycja w przychodnię o powierzchni ok. 500 m2 to wydatek ok. 1 mln zł – tyle pochłoną koszty wykończenia i wyposażenia lokalu oraz zakup sprzętu medycznego. Na początek warto poszukać na rynku sprzętu używanego – zdecydowanie obniży to koszty przedsięwzięcia. Przedsiębiorcy, którzy mogą sobie pozwolić na inwencję bez oglądania się na wysokość wydatków, mogą zatrudnić wyspecjalizowaną firmę, która zaprojektuje i w pełni wyposaży lokal, oferując sprzęt np. w leasingu.
O krok do działalności
Dla każdego, kto planuje uruchomić przychodnię, obowiązkową lekturą jest ustawa z 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej (z licznymi zmianami), która określa zasady wykonywania działalności leczniczej i funkcjonowania podmiotów działających na rynku usług medycznych. Jeśli chcemy ubiegać się o refundację świadczeń z Narodowego Funduszu Zdrowia, musimy zgłosić placówkę do rejestru zakładów opieki zdrowotnej i posiadać wpis w Urzędzie Wojewódzkim w najbliższym miejscu prowadzenia swojej firmy, a przychodnia musi stanąć do ogłoszonego przez NFZ konkursu. Wszystkie szczegóły zawarte są w zarządzeniu prezesa NFZ w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.
Kolejnym zadaniem będzie zatrudnienie specjalistów. W przypadku nowej przychodni będzie to niezwykle trudne, ponieważ lekarze o znanych nazwiskach (przyciągają pacjentów) nie zawsze chcą pracować w mało znanym prywatnym ośrodku. Magnesem mogą okazać się długoletnie kontrakty (gwarantujące stabilność zatrudnienia) oraz możliwości rozwoju zawodowego (dostęp do nowoczesnych metod leczenia, nowoczesnego sprzętu, udział w szkoleniach i możliwość prowadzenia badań naukowych). Inną popularną formą zatrudnienia są umowy o pracę, a w dużych klinikach – umowy cywilnoprawne.
Sami specjaliści i sprzęt nie wystarczą jednak, by pacjenci decydowali się na leczenie wyłącznie w danym ośrodku. Tak jak w każdym innym biznesie, ogromne znaczenie ma wysoki poziom obsługi klienta.
Polacy już wiedzą, czym jest jakość, jakie możliwości niesie innowacyjna medycyna. Powstające przychodnie i gabinety zwracać powinny uwagę na zadowolenie pacjentów, nie na czas i cenę, jaką pacjent powinien zapłacić. Liczą się przede wszystkim perfekcyjne kwalifikacje, indywidualne podejście i kompleksowość. Każda szanująca się placówka medyczna uwzględniać powinna działania profilaktyczne, czyli aktywność ruchową i zdrowe żywienie. Warto również łączyć siły. Nie musimy od razu mieć kilkunastu przychodni czy gabinetów, przecież komplementarną usługę może oferować gabinet obok – mówi Aleksandra Bitenc-Jasiejko. – Do takich ideałów namawiamy naszych partnerów i franczyzobiorców sieci Podologia.pl. Na dobry początek mały gabinet oferujący profesjonalne usługi i indywidualne podejście do pacjentów.
Warto więc położyć nacisk na troskę nie tylko o formę fizyczną, ale i o samopoczucie pacjenta. Wyczerpujące informacje na temat stanu zdrowia i cierpliwość zaowocuje pełnym grafikiem lojalnych klientów.