2015-10-05

Kawiarnia z potencjałem

Ruchliwa okolica, w mieście powyżej 80 tys. mieszkańców – to dobre miejsce na kawiarnię Columbus Coffee. Zanim podpiszesz umowę, franczyzodawca sprawdzi, czy w wybranej lokalizacji naprawdę da się zarobić.

Kawiarnia z potencjałem Fot. Columbus Coffee

Columbus Coffee rozwija swoja sieć franczyzową w miastach powyżej 80 tys. mieszkańców.

Jednak nie stawiamy wyłącznie na duże aglomeracje. Mamy lokale w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, ale również w Stargardzie Szczecińskim i Słupsku – mówi Tomasz Weczer, właściciel Columbus Coffee.

Najlepsze lokalizacje to oczywiście ruchliwe miejsca – mogą to być biurowce, centra handlowe, trakty spacerowe czy turystyczne. Jeżeli lokal mieści się np. w kamienicy, dobrze, by był narożny i miał dwa wejścia. Konieczna jest witryna.

Gdy wytypujemy już konkretny lokal, jeszcze przed jego wynajęciem, podpisujemy z franczyzobiorcą umowę przedwstępną i przygotowujemy dla niego biznesplan, wstępny projekt restauracji, wyliczamy koszty inwestycji i możliwy przychód – tłumaczy Tomasz Weczer. – Dopiero na tej podstawie partner podejmuje ostateczną decyzję.

Minimalna powierzchnia to 100 m2. Projekt aranżacji wnętrza dostarcza franczyzodawca. Kawiarnie nie muszą, a nawet nie powinny być identyczne. Kolorystyka, wystrój są dopasowywane do gustów i preferencji franczyzobiorców. Elementem wspólnym są fotele dla klientów –  duże i wygodne. Wszystkie meble także dostarcza licencjodawca. On też sugeruje ich ustawienie, by jak najlepiej zagospodarować przestrzeń w kawiarni.

Chcemy, by nasze lokale się wyróżniały, by były związane z historią danego miejsca, a jednocześnie staramy się być na bieżąco z aktualnymi trendami architektonicznymi – dodaje właściciel Columbus Coffee.

Monika Wojniak-Żyłowska
Monika Wojniak-Żyłowska dziennikarz