2015-09-28

Bywać w galerii z entuzjazmem

Zakupoholik, towarzyski okazjonalny czy zadaniowy supermarketowicz – to tylko niektóre typy klientów odwiedzających centra handlowe. Czego w nich szukają i jak ich zadowolić?

Bywać w galerii z entuzjazmem Fot. Arkadia

Entuzjaści i bywalcy – na takie dwie podstawowe grupy dzieli klientów galerii raport, przygotowany przez firmę doradczą JLL oraz Atrium Poland. Dla tych pierwszych – jest ich 30 proc. – odwiedziny centrum handlowego to sposób na spędzanie czasu, a zakupy to przyjemność. Pozostali są mniej zaangażowani i galerie odwiedzają rzadziej. Każdą z grup autorzy raportu podzielili jeszcze w sumie na pięć typów klientów, reprezentujących różne style zakupowe. Wśród entuzjastów mamy więc zakupoholików (18 proc. wszystkich klientów) i multiuserów (12 proc.). Wśród bywalców natomiast: towarzyskich okazjonalnych (29 proc.), niezaangażowanych shopperów (21 proc.) i zadaniowych supermaketowiczów (20 proc.).

Młodzi entuzjaści

Entuzjaści obu typów to młodsze pokolenie klientów. Zakupoholicy są średniozamożni. Odwiedzają centrum handlowe co najmniej raz w tygodniu. Przychodzą w poszukiwaniu okazji lub promocji, albo poszukać inspiracji zakupowych. Najczęściej kupują ubrania. Często robią zakupy impulsowo, czasem tylko po to, by sprawić sobie przyjemność. Lubią nowe technologie, korzystają ze smartfonów, darmowego internetu w centrum handlowym, wchodzą na strony galerii, zaglądają na ich profile na FB.
Multiuserzy odwiedzają centra handlowe nawet częściej niż zakupoholicy. Są także lepiej sytuowani. Też szukają okazji i promocji, ale poza tym korzystają z proponowanych w galeriach rozrywek (np. kino czy klub fitness). Mają skłonność do zakupów impulsowych, są bardzo towarzyscy i najbardziej... wysportowani ze wszystkich typów klientów. Podobnie jak zakupoholicy są za pan brat z technologiami mobilnymi i lubią brać udział w różnych wydarzeniach, organizowanych przez galerie. 

Bywalcy towarzyscy i zadaniowi

Tzw. towarzyscy okazjonalni to największa grupa. Są w różnym wieku. Mniej zamożni, do galerii chodzą często, ale mają sprecyzowany cel – zakupy spożywcze lub odzieżowe, a poza tym spędzanie czasu ze znajomymi. Rzadziej kupują coś, kierując się impulsem. Mniej chętnie niż entuzjaści korzystają z nowych technologii.

Niezaangażowany shopper to zamożny młody klient. Galerie odwiedza dość często, przede wszystkim po to, by kupić ubrania. Lubi nowości, chętnie sięga po renomowane marki, w trakcie zakupów korzysta ze smartfona. Nie bierze udziału w eventach, ma mniejszą skłonność do nieprzemyślanych zakupów.

Zadaniowy supermarketowicz to najrzadszy klient galerii. Odwiedza je zwykle raz na dwa tygodnie lub raz w miesiącu. Ma sprecyzowany plan – zakupy spożywcze i odzieżowe. Wizyta w centrum handlowym to dla niego obowiązek, a nie przyjemność. Najrzadziej ze wszystkich typów klientów zdarza mu się zrobić nieplanowany zakup. Rzadko korzysta też z nowych technologii.

Multiuserów i zakupoholików najwięcej jest w stolicy. Towarzyskich okazjonalnych i zadaniowych supermarketowiczów w Małopolsce. Natomiast typ niezaangażowany shopper dominuje  na północnym zachodzie Polski. Być może to jakaś wskazówka dla zarządców centrów handlowych...

Monika Wojniak-Żyłowska
Monika Wojniak-Żyłowska dziennikarz