Piotr i Paweł stawia na mniejsze sklepy
Do tej pory średnia powierzchnia supermarketów polskiej marki wynosiła 1 tys. m2. Teraz to się zmieni.
Jeszcze w czwartym kwartale 2015 roku zaprezentujemy koncept dla powierzchni 300-500 m2. Zamierzamy rozwijać go we franczyzie – deklaruje Robert Krzak, wiceprezesa sieci Piotr i Paweł.
Taki ruch oznacza wyjście naprzeciw zmianom, jakie w opinii szefów sieci zachodzą na rynku. Do tej pory średnia powierzchnia sklepów polskiej marki wynosiła 1 tys. m2. To do właścicieli większych obiektów swoją ofertę kierowali franczyzodawcy. Teraz jednak przyznają, że liczba sklepów tej wielkości znacznie się w ostatnich latach skurczyła – w większości znalazły swoje miejsce w którejś z sieci bądź po prostu z rynku zniknęły. Dlatego franczyzodawcy Piotra i Pawła chcą wyjść z ofertą do właścicieli mniejszych marketów.
Przygotowania do wprowadzenia nowego formatu nie oznaczają, że rozwój dotychczasowego schodzi na drugi plan. Niedawno Piotr i Paweł pojawił się w warszawskim Miasteczku Wilanów, w nowoczesnym biurowcu Royal Wilanów. Budynek jest usytuowany w samym sercu Wilanowa, w sąsiedztwie zabytkowego zespołu parków i ogrodów królewskich Pałacu Wilanowskiego, osiedli mieszkaniowych Miasteczka Wilanów oraz nowo powstającego fragmentu dzielnicy z przyszłym ratuszem i galerią handlową. Royal Wilanów to zarówno przestrzeń biurowa dla przyszłych najemców, lokale handlowe i usługowe dla okolicznych mieszkańców, jak i otwarte, ogólnodostępne place i dziedzińce.
Spośród 120 supermarketów pod szyldem Piotr i Paweł około połowę stanowią sklepy należące do franczyzobiorców – w większości byłych pracowników lub menedżerów sieci. To właśnie głównie z tych dwóch grup rekrutują się przedsiębiorcy, którzy przejmują na własność supermarkety.