2015-06-29

Bez koncesji ani rusz

Lokal Ministerstwa Śledzia i Wódki musi mieć koncesję na alkohol. A z tym nie zawsze jest łatwo.

Bez koncesji ani rusz

W Ministerstwie Śledzia i Wódki można poczuć się jak w czasach PRL. I to nie tylko ze względu na tradycyjne menu, dobrze zmrożoną wódkę i zakąski: śledzie, pikle, tatara, chleb ze smalcem czy galaretę z octem. Atmosferę dopełnia muzyka z lat 80. i aranżacja lokalu w trzech kolorach – białym, czerwonym i czarnym. W każdym lokalu znajdują się też takie same lampy. Niezbędnym elementem wyposażenia jest również ręcznie malowany obraz na ścianie.

Wszystkie lokale Ministerstwa Śledzia i Wódki są do siebie bardzo podobne, ale nie identyczne. Jeśli tylko powierzchnia nam to umożliwia, to oprócz dużego baru i stołków barowych znajdują się w nim również tradycyjne stoliki, kanapy a nawet sala taneczna – mówi Anna Kupidura, menedżer sieci Ministerstwa Śledzia i Wódki.

.
Przy tym lokal nie powinien być mniejszy niż 90 m2. Średnia powierzchnia barów Ministerstwa Śledzia i Wódki wynosi 100-120 m2. Wszystkie lokale znajdują się w centrach miast – na rynkach albo odchdzących od nich uliczkach. Obecnie sieć liczy 21 barów.

Byłoby ich znacznie więcej, gdyby nie problemy z lokalami, które najczęściej dotyczą otrzymania koncesji na sprzedaż alkohol, która dla nas jest niezbędna. Wielu właścicieli lokali nie posiada, niestety, takiej koncesji. Zdarzył nam się też przypadek, że mieszkaniec okolicy, w której znajdował się lokal Ministerstwa Śledzia i Wódki, doprowadził do odebrania koncesji właścicielowi lokalu – opowiada Anna Kupidura.

Dlatego też lokal musi być starannie dobrany, również pod kątem takiego ryzyka.
Przy tym firma szuka franczyzobiorców w miastach zamieszkałych przez co najmniej 50 tys. mieszkańców.

Mamy też franczyzobiorców w dużych miastach, m.in. w Szczecinie, Katowicach i Opolu, ale w mniejszych miejscowościach nasze bary też bardzo dobrze prosperują – mówi Anna Kupidura.

Optymalny lokal na bar Ministerstwa Śledzia i Wódki powinien znajdować się na parterze i mieć witrynę. Franczyzodawca akceptuje także lokale na pierwszym piętrze i w piwnicach budynku.

Dominika Pronarska dziennikarz