2015-04-20

Sphinx w nowym wydaniu

Restauracja na warszawskim Placu Bankowym ma być wizytówką sieci. Czym różni się od dotychczasowych lokali?

Sphinx w nowym wydaniu Sfinks Polska

Otwarty na początku kwietnia Sphinx nie jest co prawda największym lokalem sieci w ogóle, ale już w klasyfikacji warszawskich restauracji sieci króluje niepodzielnie. Nowa placówka w Błękitnym Wieżowcu na Placu Bankowym ma 530 m2 powierzchni i jest 15 lokalem pod tym szyldem otwartym w stolicy. Wyróżnia ją jednak nie tylko rozmiar. W lokalu pojawiły się bowiem nowe elementy wyposażenia i aranżacji wnętrz. Co się zmieniło?

Do nowości można na pewno zaliczyć cztero-, sześcio- i ośmioosobowe kanapy, a także dwuosobowe loże, idealne zwłaszcza na randki – jak twierdzą franczyzodawcy. Będzie zatem gdzie się rozsiąść po shoarmie. Ale meble o większych gabarytach mają wcale nie wykluczać ani kameralnej atmosfery, ani możliwości organizowania większych imprez z możliwością skorzystania z rzutnika na antresoli.  

Charakterystyczne dla Sphinksa tykwy zostały, ale i w tym zakresie pojawiło się kilka urozmaiceń.

Wśród nowych elementów aranżacyjnych uwagę gości przykuwa efektowny żyrandol skomponowany z oryginalnych tykw, jak również delikatne potrójne mini żyrandole z tykw nad wybranymi stołami. Dodatkowo w lokalu pojawiły się barierki z blachą w orientalne wzory i wiele innych detali w kolorze miedzi – mówi Dorota Cacek, wiceprezes Sfinks Polska, spółki zarządzającej siecią Sphinx.

W lokalu zastosowano również nieco zmienioną kolorystykę wnętrza i mebli, a na jednej ze  ścian  na antresoli wyróżnia się podświetlone logo sieci. W trakcie przygotowań jest również nowa dekoracja ścienna w postaci drzewa. Nie zabrakło także elementów dotychczas stosowanych w nowym standardzie, jak chociażby obrazy kilimowe czy wieszaki w kształcie drzewka. Restauracja czynna jest od poniedziałku do niedzieli w godzinach 10:00-23:00. Bliskość licznych biurowców, a także ratusza pozwala oczekiwać, że jej pracownicy będą mieli pełne ręce roboty w okolicach lunchu. 

Grzegorz Morawski