Właściciele naleśnikarni Nasz Naleśnik konkurencji innych restauracji się nie boją. Wręcz przeciwnie, uważają, że zagłębia gastronomiczne to doskonałe miejsce na ich lokal.

fot. Nasz Naleśnik

Sieć Nasz Naleśnik liczy 19 naleśnikarni, z których 18 jest w rękach franczyzobiorców. Najnowszym nabytkiem sieci jest lokal w Galerii Warmińskiej w Olsztynie. Teraz firma jest na etapie poszukiwania lokalu w Świnoujściu, gdzie w listopadzie podpisana została nowa umowa franczyzowa. Jednak naleśnikarnie powstają nie tylko w galeriach handlowych, ale również przy głównych ulicach miast i innych lokalizacjach o dużym natężeniu ruchu pieszego.

-Otwieramy lokale Nasz Naleśnik również w miejscach, w pobliżu których znajdują się inne lokale gastronomiczne. Uważamy, że takie miejsca są chętnie odwiedzane przez klientów, którzy szukają różnorodności i chcą mieć duży wybór różnorodnych potraw – wyjaśnia Barbara Knap z sieci Nasz Naleśnik.

Franczyzobiorca szukający lokalu, w którym poprowadzi punkt Nasz Naleśnik, powinien pamiętać o dużych witrynach. Oprócz tego lokal powinien posiadać dwie toalety, zaplecze, zmywalnię oraz bar na sali głównej, gdzie na oczach klienta przygotowywane są naleśniki.

Wybierając lokal, w którym w przyszłości ma zostać otwarty punkt sieci Nasz Naleśnik, kierujemy się przede wszystkim natężeniem ruchu pieszego w pobliżu tego pomieszczenia. Pod uwagę bierzemy również stan techniczny lokalu, niezależną wentylację oraz możliwość obrandowania lokalu. Istotna jest dla nas również możliwość wystawienia ogródka letniego przed lokalem oraz potencjalna zgoda lokalnej społeczności na sprzedaż alkoholu – wymienia Barbara Knap.

Pośród sprzętów, jakie powinny się znaleźć w naleśnikarni franczyzodawca wymienia: naleśnikarki, lodówki z zamrażarką, zmywarka, nadstawka chłodnicza, express do kawy, mikser, wyciskarkę do soków, blender, oraz inne mniejsze sprzęty. Meble oraz oświetlenie franczyzobiorca zamawia u producenta lub kupuje samodzielnie i dostosowując je do wizualizacji.
(mak)