2014-11-25

mBank w wersji light

Właściciel sieci banków odświeża placówki i stawia na otwarcia w galeriach handlowych.

mBank w wersji light mBank

mBank wziął się za przebudowę sieci. Zmiany będą wprowadzane w życie przez kilka lat. Najważniejszą będzie wyodrębnienie z dotychczasowej struktury zaprojektowanych od nowa oddziałów oraz centrów doradczych. Bank wyda na modernizację ponad 70 mln zł, a reorganizacja sieci ma przynieść korzyści przekraczające 50 mln zł rocznie.

Najważniejszym punktem modernizacji będzie wprowadzenie placówek bankowych w wersji „lekkiej” - czyli mniejsze i bardziej interaktywne. Powstaną one w centrach handlowych, a ich zadaniem będzie zapewnienie szybkiej i sprawnej obsługi w podstawowym zakresie. Klienci będą mogli założyć konto, uzyskać na miejscu kartę płatniczą, zaciągnąć kredyt gotówkowy, a także wpłacić i wypłacić pieniądze z rachunku. Natomiast ci, którzy będą chcieli porozmawiać o innych produktach i usługach, mogą w lekkiej placówce skorzystać z video-połączenia z pracownikiem centrum doradczego banku. Klientów do oddziału przyciągać mają interaktywne ekrany z funkcją kinect (reagującą na ruch) – angażujące potencjalnych konsumentów – oraz video-walle, dzięki którym klient będzie przeglądać ofertę, dotykając ekranów.

Premierowa lekka placówka mBanku wystartowała niedawno w łódzkiej Manufakturze. Od czerwca w Szczecinie działa już drugi z wprowadzanych formatów lokalowych – centrum doradcze. Będą one uruchamiane w budynkach biurowych i przy głównych miejskich ulicach, a ich celem będzie zapewnienie klientom przestrzeni niezbędnej do dłuższej rozmowy o finansach. Centra doradcze mają spełniać funkcję komfortowego miejsca spotkań z klientami, a także przestrzeni do pracy dla doradców.

– Projekt przebudowy sieci sprzedaży to pierwsza tak kompleksowa strategia na rynku bankowym, będąca odpowiedzią na pytanie jak powinny zmienić się placówki bankowe, by lepiej pasować do preferencji klientów oraz mobilnych trendów – mówi Jarosław Mastalerz, wiceprezes mBanku ds. operacji i informatyki odpowiedzialny za projekt. – Dziś przeciętny klient codzienne transakcje realizuje sam, a do oddziałów przychodzi załatwić konkretną sprawę. Czynności te różnią się charakterem, czasem trwania oraz stopniem złożoności. Dlatego bank zdecydował się na powołanie dwóch rodzajów placówek i rozdzielenie ich funkcji. Jesteśmy przekonani, że ten model się sprawdzi.

mBank doświadczenia w lokalizowaniu swoich punktów w centrach handlowych zbiera od kilku lat. W ostatnich latach powstało kilka różniących się od siebie wspólnych detaliczno-korporacyjnych oddziałów.

– Zebrane dane wyraźnie pokazują, że handel przeniósł się do dużych centrów, gdzie klienci nie tylko chętnie robią zakupy, ale i załatwiają drobne sprawy bankowe – wyjaśnia Cezary Kocik, wiceprezes mBanku ds. bankowości detalicznej. – Po przeniesieniu jednej z placówek banku do takiego centrum, liczba sprzedanych w oddziale rachunków wzrosła w ciągu roku niemal o 100 proc., a liczba spotkań z klientami w tym samym czasie zwiększyła się o ponad 80 proc.

Liczba dostępnych dla klientów detalicznych placówek nie ulegnie zmianie, podobnie jak nie zmieni się liczebność oddziałów dla klientów korporacyjnych. Łącznie działa ich obecnie 178. Nowe formaty placówek pojawią się w 87 miastach Polski. (gum)