2014-11-14

Flota na kołach

Kondycja firmy transportowej zależy od jakości floty samochodowej. Jej zakup wymaga dużego kapitału, a użytkowanie – spełnienia wielu wymogów formalnych.

Flota na kołach fot. sxc.hu

Otwarcie firmy transportowej nie jest ani łatwe, ani tanie. Poza uzyskaniem licznych zezwoleń i koncesji, potrzebny jest duży kapitał. Wynajem pomieszczenia na biuro, zakup komputera, telefonu i biurka to prawie niezauważalny wydatek przy kwocie, jaką trzeba przeznaczyć na inwestycję w pojazdy – najważniejsze aktywa tego biznesu.

Środki finansowe, jakimi trzeba dysponować od samego początku działalności oraz formalności, których należy dopełnić, zależą od rodzaju działalności, jaką zamierza prowadzić firma transportowa oraz od przewożonego towaru i pokonywanych odległości. Zainteresowani mają do wyboru transport koncesjonowany, wymagany przy zakupie samochodów o ciężarze powyżej 3,5 tony lub tzw. transport na potrzeby własne, gdzie używa się samochodów o ciężarze poniżej 3,5 tony.

Licencja za licencją

Osoba decydująca się na uruchomienie firmy transportowej koncesjonowanej musi uzbroić się w cierpliwość. Formalności są pierwszą próbą dla przyszłego przedsiębiorcy.

– Przedsiębiorca, który chce założyć i poprowadzić taki biznes, musi przede wszystkim zdać egzamin ze znajomości międzynarodowego prawa transportowego. Jeśli przedsiębiorca zamierza sam usiąść za kierownicą, musi mieć ukończony kurs przewoźnika. Do tego trzeba wystąpić o licencje na przewóz towarów – wylicza Krzysztof Starczewski z firmy Petit Forestier, wynajmującej samochody transportowe.

Najważniejszym dokumentem koniecznym przy prowadzeniu koncesjonowanej firmy transportowej jest licencja na wykonywanie międzynarodowego transportu drogowego. Występując o jej uzyskanie, trzeba mieć już zarejestrowaną firmę oraz środki finansowe pozwalające na prowadzenie działalności: 9 tys. euro na pierwszy pojazd i 5 tys. euro na każdy kolejny. Opłata za udzielenie 5-letniej licencji na przewóz rzeczy wynosi 4 tys. zł. Do tego doliczyć trzeba koszt winiety, czyli opłaty za korzystanie z krajowych dróg.

Koncesja na wykonywanie transportu międzynarodowego obejmuje teren Unii Europejskiej. Poza jej granicami przedsiębiorca musi zdobyć kolejną licencję (osobną dla każdego samochodu) zezwalającą na jazdę w danym kraju.

 – Każdy kraj spoza Unii Europejskiej ma ustalony limit samochodów, które mogą przejechać jego granice. Limit jest ustalany w Biurze Obsługi Transportu Międzynarodowego na terenie danego kraju – tłumaczy Starczewski.

Ponadto każdy kierowca użytkujący samochód ciężarowy o masie powyżej 3,5 tony ma limit pracy równy dziewięciu godzinom na dobę. Jedynie dwa razy w tygodniu może pracować po 10 godzin, przy czym przysługuje mu ciągła przerwa w pracy, która nie może być krótsza niż 11 godzin.

– Jeżeli kierowca zacznie pracę o 8 rano, to może jechać 4,5 godziny, potem musi odpocząć 45 minut, po przerwie może za kierownicą spędzić następne 4,5 godziny i wówczas musi odpocząć 11 godzin. I nie wolno mu wtedy nawet ruszyć samochodu z miejsca – zastrzega Krzysztof Starczewski.

Rejestracji podlega bezwzględnie każdy pojazd służący do przewozu towaru. Jednak używanie samochodów poniżej 3,5 tony nie wymaga tylu licencji, ile cięższe pojazdy. W tym przypadku przedsiębiorcy i kierowcy nie muszą ubiegać się o tyle dokumentów i nie podlegają przepisom, które obowiązują prowadzących pojazdy ciężkie.

Każdy samochód ciężarowy jest wyposażony w tzw. tachograf, czyli urządzenie rejestrujące wszystkie ruchy pojazdu w danej jednostce czasu (kierowca może uruchomić silnik, ale każdy ruch z miejsca jest rejestrowany przez urządzenie).

Gdzie, czym i za ile

Na pierwszy rzut oka, dla przedsiębiorcy rozpoczynającego działalność transportową bardziej atrakcyjny może się wydawać zakup samochodów do 3,5 tony. Po pierwsze, kierowcy mają nielimitowany czas pracy, a po drugie, niewielu jest tzw. zawodowych kierowców z wymaganymi egzaminami na pojazdy ciężkie. Nie zawsze jednak mniejsze samochody są bardziej opłacalne. Myśląc o zakupie pojazdów, należy wziąć pod uwagę dystanse, jakie kierowca będzie pokonywał. W przypadku odcinków międzynarodowych, np. na terenie Unii Europejskiej, zaleca się samochody ciężarowe powyżej 24 ton (ciągnik z naczepą). Po mieście z kolei dużo łatwiej i efektywniej prowadzi się samochód poniżej 3,5 tony.

Można także skorzystać z usług firmy wynajmującej samochody. Można wynająć pojazd np. na pięć lat i ponosić z tego tytułu opłaty miesięczne (ok. 5-6 tys. zł), zbliżone do opłat leasingowych. Wtedy koszty naprawy są po stronie firmy wynajmującej. Wynajęty samochód jednak nigdy nie stanie się własnością przedsiębiorcy – jak ma to miejsce w przypadku leasingu. (mak)