2014-11-21

Nasz drogi sport

Polacy lubią aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu. Potrzebują specjalistycznego sprzętu – ubrań, butów, skarpet, czapek, rękawic. I choć otwarcie sklepu sportowego to droga inwestycja, to daje szansę na zrobienie dobrego biznesu.

Nasz drogi sport fot. 4F

Otwarcie sklepu sportowego to dość droga i trudna inwestycja. Obecnie jednym z najpoważniejszych problemów przedstawicieli branży jest znalezienie dobrego lokalu na działalność. Najbardziej atrakcyjnymi miejscami do prowadzenia tego typu biznesu są centra handlowe, gdzie Polacy najczęściej robią zakupy. Tu jednak nawet za małe powierzchnie płaci się wysokie stawki wynajmu i kaucje w wysokości np. sześciu miesięcznych czynszów albo należy przedstawić bankowe gwarancje wypłacalności. Można także znaleźć punkt przy ruchliwej, handlowej ulicy, ale coraz trudniej zdobyć atrakcyjne i wolne lokale.

Nasz sklep otworzyliśmy w centrum handlowym w Pabianicach, bo dysponowaliśmy tam powierzchnią blisko 60 m2 – wyjaśnia Jacek Maciągiewicz, franczyzobiorca sieci 4F.

Jednak sam punkt to nie wszystko. Trzeba go dostosować do standardów wymaganych przez sieć, zakupić odpowiednie meble, np. we wskazanej przez franczyzodawcę kolorystyce. Do tego dochodzi zatowarowanie, a warto pamiętać, że trzeba w ofercie mieć odzież dla panów i pań, po kilka modeli kurtek, spodni, polarów – wszystko w pełnej rozmiarówce. Do tego buty i akcesoria np. skarpety, rękawice, plecaki, czy odzież termiczna. Na otwarcie sklepu przedsiębiorca musi mieć minimum 300 tys. zł.

Slalomem do klienta

Podstawą sukcesu w handlu, obok dobrej jakości towaru i atrakcyjnych cen, są sprzedawcy. Jacek Maciągiewicz w swoim sklepie stawia na profesjonalistów.

Jednym z kryteriów podczas naboru jest zainteresowanie pracownika sportem. Dlatego obecnie zatrudniamy np. osoby jeżdżące na nartach, snowboardzie, grające w piłkę nożną czy uprawiające wspinaczkę – wyjaśnia biznesmen. – Dzięki temu, że na co dzień używają polecanych przez siebie ubrań, są dla klientów bardziej przekonujący. Działają w myśl naszej dewizy: „Bądź doradcą, nie sprzedawcą”.

Inwestycja w pracownika może się opłacić. Osoba bardziej zmotywowana do pracy będzie skuteczniejsza, a to przełoży się na zadowolenie klientów i wysokość płaconych przez nich rachunków. Jednak dość wysokie płace mają istotny wpływ na koszty funkcjonowania sklepu, bo w punkcie o powierzchni ok. 60 m2 powinny pracować cztery osoby, w tym dwie na cały etat, a dwie w niepełnym wymiarze godzin.

 Aby klient był zadowolony, musi mieć też szeroki wybór asortymentu.

Zawsze staramy się mieć duży wybór towarów na każdą porę roku. Dziś bowiem dobry interes można robić nie tylko zimą, kiedy najlepiej sprzedają się ubrania na stok – wyjaśnia przedsiębiorca. – Także okres wiosny i lata jest dobry do handlowania, np. asortymentem dla rowerzystów.

Maraton codzienności

Prowadzenie sklepu w ramach sieci franczyzowej, obok standardowych kosztów funkcjonowania, takich jak czynsz, opłaty za prąd, telefon, koszty reklamy, wymaga od przedsiębiorcy ponoszenia kosztów funkcjonowania w sieci: opłaty marketingowe, licencyjne czy miesięczne, które mogą stanowić kilka lub kilkanaście procent obrotu sklepu. Przedsiębiorca przystępujący do sieci indywidualnie negocjuje z firmą ich wysokość. Zazwyczaj są to kwoty sięgające od 3 do 6 proc. miesięcznych obrotów placówki.

Według przedsiębiorcy z Pabianic obecnie największe koszty związane z  funkcjonowaniem sklepu generują pensje dla pracowników (od minimum kilku do kilkunastu tysięcy złotych) oraz opłaty za wynajem lokalu. Tym bardziej że najczęściej stawki naliczane są w euro i tym samym stają się mocno podatne na wahania kursu waluty.

Na opłacalność sklepu sportowego wpływa również niezwykle silna konkurencja. Na rynku działa bowiem wiele sklepów wielkopowierzchniowych, wielobranżowych sklepów sportowych oraz małych punktów specjalistycznych. Dlatego Jacek Maciągiewicz docenił przynależność do sieci, która oferuje nie tylko dostęp do towaru po atrakcyjnych cenach, ale i ogólnokrajową reklamę.  Przedsiębiorca nie zapomina jednak o działaniach marketingowych na rynku lokalnym – zamieszcza ogłoszenia w poczytnych gazetach codziennych.

Przedsiębiorca dodaje, że wierzy w swój sukces, bo stara się także unikać wpadania na rafy w prowadzeniu firmy. Jedną z najważniejszych przyświecających mu zasad to samokontrola w planowaniu wydatków i inwestycji. Dodatkowo pomocne są także mocne stąpanie po ziemi, konsekwencja i rzetelność w prowadzeniu firmy.(mb)