2014-10-24

Bar dla wygranych

Dla jednych konsola do gier komputerowych i kufel piwa to sposób na udany wieczór, dla innych – sposób na intratny biznes.

Bar dla wygranych fot. freeimages.com

Paweł Typiak oraz Bartosz Pawluczuk otworzyli w Lublinie bar dla graczy, bo chcieli zaoferować coś więcej, niż kufel piwa. Inspiracją były reakcje ich znajomych, którzy świetnie się bawili podczas domowych imprez przy konsoli. Właściciele baru stwierdzili, że takie emocje doskonale nadają się do lokalu.  

Przygotowania do otwarcia PadBaru trwały ponad dwa lata. Największe trudności sprawiło nam znalezienie odpowiedniego lokalu. Wiele energii poświęciliśmy też na wprowadzenie rozwiązań technicznych pozwalających zainstalować w lokalu konsole do gry w taki sposób, by można było szybko przepiąć je na inne stanowisko – mówi Paweł Typiak, współwłaściciel baru. – Gdybyśmy otwierali zwykły bar, przygotowania trwałyby z pewnością dużo krócej. Jednak nam zależało na tym, żeby w PadBarze dobrze czuli się zarówno dobrzy gracze, jak i amatorzy, którzy po konsolę sięgają od czasu do czasu – dodaje.

Na rynku jest coraz więcej konsoli wymagających od gracza aktywności fizycznej, a nie tylko siedzenia przed ekranem i naciskania klawiszy, dlatego w barze trzeba zorganizować przestrzeń również na zaawansowane urządzenia do sterowania grą (np. mata do gier tanecznych, czy pistolet). Warto też zaaranżować trochę przestrzeni dla gości, którzy będą chcieli odpocząć po wyczerpujących konsolowych zmaganiach. 

Istotna jest również lokalizacja, chociaż nie ma reguły dotyczącej miejsca, które gwarantuje sukces baru. Dobra lokalizacja, to np. starówka lub deptak, ale bardzo często na brak klientów nie narzekają również puby usytuowane na osiedlach mieszkaniowych. Jednak w tym drugim przypadku trzeba zadbać o promocję miejsca i zachęcić klientów do tego, żeby skręcili w boczną uliczkę, by trafić właśnie do nas.

Kropla na wagę złota

Żaden pub nie może się obyć bez baru z mocniejszymi trunkami. Jednak żeby sprzedawać alkohol, potrzebne są zezwolenia wydawane przez urząd miasta lub gminy. Dostępne są trzy rodzaje pozwoleń: na sprzedaż napojów alkoholowych zawierających do 4,5 proc. alkoholu oraz piwa, alkoholu mającego pomiędzy 4,5 proc. a 18 proc. alkoholu i mocniejszych trunków. Koszt zezwoleń wydanych po raz pierwszy wynosi ok. 500 zł każde, wysokość kolejnych opłat obliczana jest w zależności od wartości sprzedawanych napojów alkoholowych.

Są również pewne ograniczenia dotyczące miejsca serwowania alkoholu. Baru nie otworzymy np. w pobliżu placówki opiekuńczo-wychowawczej (żłobek,  przedszkole, czy szkoła lub dom dziecka), ani w budynkach, gdzie zlokalizowane są publiczne zakłady opieki zdrowotnej.

Mocne trunki to właściwie główne źródło przychodu prowadzących bar, dlatego marże na alkohol w lokalu są bardzo wysokie. Napoje z procentami można kupować w hurtowniach lub zamawiać bezpośrednio u dystrybutorów, którzy dostarczą nam towar na miejsce, a czasem dorzucą do tego jeszcze gratisy w postaci kieliszków, parasoli do ogródka albo stołów i krzeseł. Napoje bezalkoholowe i przekąski nie generują wysokich obrotów, ale trzeba mieć je w barze, zwłaszcza gdy nie serwujemy żadnych gorących posiłków.

fot. Padbar

Gra o wysoką stawkę

Właściciele PadBaru na jego uruchomienie wydali ponad 200 tys. zł. Jedną z poważniejszych inwestycji był zakup sprzętu, czyli różnych konsoli do gier oraz telewizorów.

Warto inwestować w najnowsze technologie, bo w ten sposób można dotrzeć do większej grupy klientów, którzy będą chcieli spróbować czegoś nowego. Dlatego w PadBarze można zagrać na wszystkich dostępnych na rynku modelach konsoli. Mamy też czujniki ruchu i telewizory 3D, które pozwalają jeszcze bardziej cieszyć się grą – mówi Typiak.

Oprócz nowoczesnego sprzętu w Padbarze dostępna jest również bogata biblioteka gier. Wśród nich znajdują się zarówno nowości, które dopiero co weszły na sklepowe półki, jaki i gry, które już od wielu lat cieszą się popularnością.

Aby używać gier i konsoli w miejscach publicznych trzeba mieć podpisane specjalne umowy zezwalające na ich komercyjne wykorzystywanie. Najczęściej wiąże się o z wykupieniem dodatkowej licencji i podpisaniem umów z producentami lub wydawcami. Właściciel baru dla graczy nie może również czerpać korzyści majątkowych z udostępniania gier – dlatego w PadBarze wszyscy grają za darmo.

Bez promocji ani rusz

Lokalom, które dopiero pojawiają się na rynku i zaczynają pracować na swoją reputację potrzebna jest dobra promocja. Najskuteczniejszy okazuje się marketing szeptany, czyli poczta pantoflowa. Do klientów można też dotrzeć poprzez internet. Gracze sporo czasu spędzają w wirtualnym świecie. Dlatego warto zadbać o dobrą promocję lokalu w sieci, np. na forach internetowych poświęconych grom lub konsolom.

Kiedy klienci odwiedzą już nasz bar trzeba postarać się o to, żeby chcieli do niego wracać. Zachętą do powrotu mogą być atrakcyjne promocje, a nawet program lojalnościowy, np. karty członkowskie umożliwiające gościom zbieranie punktów wymienianych później na tańszy alkohol.(mak)