2014-10-10

To nie jest biznes dla wegetarian

Sklep mięsny przyniesie właścicielom wysokie zyski. Pod warunkiem, że będzie miał świeży i smaczny towar oraz dobrą lokalizację.

To nie jest biznes dla wegetarian fot. Intermarche

Polacy zawsze kupowali, i ciągle kupują, duże ilości mięsa oraz wędlin. Co ciekawe, na zakupy tych produktów rodacy nie wybierają się do wielkich hipermarketów, ale do specjalistycznych sklepów, gdzie zawsze mogą liczyć na świeży towar. Najczęściej są to niewielkie osiedlowe sklepiki albo stoiska firmowe ulokowane w większych placówkach. Niezmienną popularnością cieszą się także stoiska mięsno – wędliniarskie na bazarach.

Dlaczego tak się dzieje? Wynika to przede wszystkim z przyzwyczajeń Polaków, którzy codziennych zakupów dokonują w osiedlowych sklepach i na lokalnych bazarach a po większe zakupy wybierają się do hipermarketów. Mamy zaufanie do tego, co znamy od lat, co jest blisko nas. Jednak nie tylko przywiązanie do miejsca ma znaczenie w preferencjach zakupowych rodaków. Od kilku lat najważniejszym czynnikiem, który decyduje o zakupie danego produktu, jest jego jakość i świeżość.

Zdecydowanie wzrasta świadomość konsumentów - mówi Dariusz Kucz, dyrektor handlowy firmy Bacówka Towary Tradycyjne, zajmującej się produkcją i dystrybucją wędlin - Sprzyjają nam media pokazując reportaże o produkcji tradycyjnych wędlin. Klienci coraz częściej sięgają po swojskie smaczne produkty.

Na dobry początek

Kluczem do sukcesu jest dobra lokalizacja. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest otworzenie sklepu mięsnego tam, gdzie nie działają inne tego typu placówki. Niestety takich miejsc jest niewiele i rozpoczynając każdą działalność gospodarczą trzeba liczyć się z konkurencją. Wybierając lokalizację, warto zastanowić się, ilu potencjalnych klientów będzie odwiedzać sklep i jaka jest ich siła nabywcza.

Nasze sklepy są rozmieszczone w różnych miejscach począwszy od pasaży w centrach handlowych, osiedli i dzielnic willowych. Są tez sklepy mieszczące się w mało uczęszczanych uliczkach – takie lokalizacje pokazują nam siłę naszych produktów – mówi Dariusz Kucz.

Na obroty korzystnie wpłynie obecność podmiotów, które oferują inne artykuły spożywcze. Może ona zachęcić ludzi do odwiedzania nowego sklepu. Dobrą lokalizacją jest także osiedlowy bazar. Nie należy też zbytnio obawiać się konkurencji. Obecność innych firm, także tych z branży mięsnej, pozwala konsumentom na zapoznanie się z wieloma ofertami i wybór najkorzystniejszej.

Idealny lokal na mięsny

Szukając lokalu na sklep mięsny należy dobrze zastanowić się nad jego wielkością. Na targowiskach funkcjonują najczęściej niewielkie sklepiki, które mają powierzchnię do 20 m2. Optymalna powierzchnia, która zapewni komfort pracowników i klientów, to 60 m2. Pozwoli ona na atrakcyjną ekspozycję towaru oraz stworzenie wymaganego zaplecza magazynowego i sanitarnego. Odpowiednia wielkość sklepu jest istotna także z punktu widzenia klienta, który potrzebuje miejsca by zapoznać się z jego ofertą. Duże powierzchnie dają większe możliwości sprzedaży, ale generują też większe koszty.

Warto również poświęcić trochę uwagi oprawie wizualnej. Najważniejsze żeby sklep był estetyczny i czysty, ale trzeba także zadbać o to, by wyróżniał się na tle innych. Można wyeksponować logo firmy, udekorować ladę z wędlinami i sklepowe półki. Całość powinna być utrzymana w jednym stylu podkreślającym charakter sprzedawanych wyrobów. Ciekawa aranżacja może być magnesem, który przyciągnie klientów a dobra jakość oferowanych wyrobów zatrzyma ich na dłużej.

Ułatwione zadanie mają właściciele sklepów sieciowych, w których wygląd każdej placówki jest z góry określony. Dotyczy to również ułożenia produktów w witrynie i wielu innych narzędzi promocji wykorzystywanych w sklepie. W ramach współpracy można otrzymać wiele przydatnych urządzeń oraz elementów dekoracyjnych, które pozwolą stworzyć niepowtarzalny charakter sklepu.

Zanim nastąpi wielkie otwarcie

Sprzedaż mięsa i wędlin jest działalnością specyficzną z wielu względów. Przede wszystkim, są to produkty, które bardzo szybko tracą świeżość. Dlatego konieczna jest szczególna dbałość o sposób ich przechowywania i sprzedaży. Podjęcie takiej działalności wymaga również przygotowania powierzchni handlowej w taki sposób, by odpowiadała normom higienicznym. Niezbędne jest odpowiednie zaplecze sanitarne, pozwalające zachować czystość i właściwe warunki sprzedaży. Szukając wyposażenia można rozejrzeć się po aukcjach internetowych i sklepach, które oferują używane sprzęty. Istnieje także możliwość leasingu niektórych urządzeń.

Nawet najmniejszy sklepik, który ma w swojej ofercie mięso, musi być wyposażony w ladę chłodniczą, gdzie przechowywane będą sprzedawane wyroby. Dzięki niskiej temperaturze produkty zachowują swoje walory estetyczne i smakowe. Ma ona także inne zastosowanie – pozwala na ciekawą ekspozycję mięsa i wędlin.

Wyposażenie sklepu mięsnego, to również dodatkowe sprzęty, takie jak krajalnica i waga. Do tego należy jeszcze dokupić małą kasę fiskalną, na której będziemy drukować paragony. Zamiast dwóch urządzeń, można nabyć wagę z wbudowaną drukarką. Bardzo ważną rolę w wyposażeniu sklepu mięsnego odgrywają akcesoria tnące. Noże, tasaki i najważniejsza z nich – krajalnica. Przydatnym elementem oprzyrządowania będzie także maszyna, dzięki której można zmielić mięso na specjalne życzenie klienta.

Każdy sklep mięsny powinien mieć starannie wyposażone zaplecze, gdzie będą przechowywane zapasy produktów. Do kluczowych elementów wyposażenia części magazynowej sklepu należą różnego rodzaju chłodnie i mroźnie. W większych sklepach są to oddzielne pomieszczenia z agregatami stale utrzymującymi niską temperaturę. W małych sklepikach taką funkcję spełniają duże lodówki i zamrażarki. Na zapleczu powinny także znajdować się sanitariaty, które pozwolą zachować higieniczne warunki pracy, niezbędne przy sprzedaży żywności.

Zakładając sklep mięsny trzeba zadbać o profesjonalne wyposażenie. Nowe urządzenia są bardzo drogie i szybko tracą na wartości, dlatego warto poszukać okazji do zakupu używanych. Ważne żeby były sprawne i przystosowane do pracy w sklepie, bo zwykłe domowe sprzęty nie wytrzymają obciążenia.(mak)