Załóż firmę na wyspach
Można kupić tu niemal wszystko: perfumy, książki, telefony komórkowe, odżywki dla sportowców czy sery. Dla wielu przedsiębiorców wyspy są też szansą na własny biznes.
Stoisko handlowe, czyli tzw. wyspa to zazwyczaj niewielkich rozmiarów (5-10 m2) miejsce usytuowane w pasażu centrum handlowego – zazwyczaj w głównym korytarzu, tuż przy wejściu głównym lub przy kasach. Wyspy handlowe znajdują się w większości galerii i hipermarketów na terenie Polski.
Dodatkowym atutem wyspy handlowej jest to, że klienci mają do niej dostęp z minimum dwóch, a zwykle z czterech stron. Dzięki temu łatwiej jest „złowić” potencjalnego klienta, bo punkt jest łatwo zauważalny dla każdego odwiedzającego centrum handlowe. Wolnostojące stoisko pozwoli także skuteczniej eksponować towar.
Decydując się na uruchomienie stoiska-wyspy, warto zastanowić się, jaką ofertę chcemy zaproponować klientom. Obecnie działające stoiska oferują szeroki zakres zarówno towarów jak i usług. Można bowiem w nich kupić zarówno zapachy (Aromanti), kosmetyki (Golden Rose), bieliznę, odżywki dla sportowców, jak również naprawić telefon komórkowy, zjeść loda albo wypić sok ze świeżych owoców. Oferta jest więc bardzo bogata, a rynek wydaje się być nasycony. Nie warto się jednak zrażać. Wystarczy wybrać miejsce i zrobić rozeznanie rynku. Dzięki temu można ustalić braki w ofercie istniejących już punktów.
Moje drogie stoisko
Otwarcie punktu handlowego w centrum, choć znacznie tańsze od uruchomienia stacjonarnego sklepu czy punktu usługowego, również do nie należy do najtańszych inwestycji. Do tego dochodzą rygorystyczne zapisy umowy, np. dotyczące kar za wcześniejsze rozwiązanie umowy dzierżawy terenu. Osoby odpowiedzialne za komercjalizację (dobór najemców) centrów handlowych precyzyjnie określają rodzaj działalności, jaka może być prowadzona na terenie sklepu. Na dodatek, przy zawieraniu umowy dzierżawy miejsca, często wymaga się od najemców wpłacenia równowartości jednego lub dwukrotnego czynszu, jako zabezpieczenia na wypadek zalegania z płatnościami za dzierżawę.
Przeprowadzamy badania dotyczące potrzeb klientów – wyjaśnia Przemysław Skory, rzecznik prasowy Tesco.- Na tej podstawie podpisujemy umowy tylko z firmami oferującymi towary bądź usługi, jakich oczekują osoby odwiedzające nasze obiekty.
Rzecznik Tesco dodaje, że każdą umowę negocjuje się z potencjalnym partnerem indywidualnie. Podczas rozmów ustalane są szczegóły, m.in. lokalizacja stoiska, wysokość czynszu, czas trwania umowy, a nawet oferowany asortyment. Zarówno stawki za czynsz, jak i warunki umowy są zwykle objęte tajemnicą handlową.
Franczyza dobiła do wyspy
Aby pokonać bariery stawiane przez zarządców galerii handlowych, warto nawiązać współpracę np. z franczyzową siecią punktów detalicznych, która wykorzystuje koncepcję wysp jako miejsca dystrybucji. Wówczas to dawca licencji może zaproponować miejsce do prowadzenia biznesu. Można także liczyć na pomoc prawną w trakcie podpisywania umowy oraz na trochę niższe koszty dzierżawy, gdyż licencjodawca zazwyczaj współpracuje z daną siecią handlową na terenie całego kraju.
Warto także pamiętać o umowie dzierżawy miejsca w centrum. Można ją podpisywać np. na okres miesiąca. Wówczas co 30 dni płacimy czynsz, ale nie ponosimy opłat związanych z depozytem. Można też podpisać umowę na dłuższy okres np. rok. Jednak wtedy trzeba zapłacić depozyt. Każdą z umów można też rozwiązać przed terminem. W przypadku opcji jednomiesięcznej wystarczy na dwa tygodnie przed okresem zakończenia współpracy powiadomić o tym centrum. Gdy zawarliśmy umowę na rok lub dłużej, o fakcie wypowiedzenia umowy trzeba zawiadomić minimum na trzy miesiące przed zakładaną datą zakończenia współpracy.(mb)