2014-06-06

Bielizna sprzeda się wszędzie

Pierwszym krokiem w kierunku własnego biznesu bieliźnianego powinien być namysł nad asortymentem, bo to właśnie on determinuje lokalizację oraz klientelę.

Bielizna sprzeda się wszędzie fot. Atlantic

Jeśli chcemy, aby sklep odwiedzały klientki z grubszym portfelem, wówczas musimy sięgnąć po znane bieliźniane marki. Najprostszym sposobem na sprowadzenie ich do naszego sklepu jest przystąpienie do sieci franczyzowej, która pośredniczy w dystrybucji międzynarodowych brandów w Polsce, np. tylko w ten sposób można pozyskać do swojego sklepu bieliznę Stelli McCartney, Elle Macpherson, czy DKNY, których dystrybucją w Polsce zajmuje się wyłącznie firma A&P Brands.

Sklepy partnerskie bardzo dobrze radzą sobie nie tylko w dużych miastach, jak Warszawa, ale też w mniejszych miejscowościach, jak Rzeszów czy Kalisz. Nasze marki spotykają się tam z bardzo dobrym przyjęciem i dużym zainteresowaniem klientów, którzy chętnie sięgają również po produkty z najwyższej półki cenowej – wyjaśnia Agata Krysiak, właścicielka firmy A&P Brands.

W przypadku znanych marek musimy znaleźć prestiżową lokalizację – centrum handlowe, bądź handlową ulicę w danym mieście. Sklep powinien być przestrzenny dlatego optymalna powierzchnia lokalu to 50-100 m2. Trzeba również pamiętać, że ekskluzywna bielizna,  podobnie jak szlachetne kamienie, potrzebuje odpowiedniej oprawy. Warto zatem zadbać o to, żeby nasz sklep miał nie tylko świetny asortyment, ale również klimat i wyróżniał się czymś na tle innych. Można pomyśleć o charakterystycznych manekinach, bądź klimatycznej aranżacji wnętrza nawiązującej np. do wnętrza szafy. Nie można również zapomnieć o oświetleniu, które podkreśli kolor i fakturę bielizny. Kolejnym nieodzownym elementem dobrego sklepu z bielizną jest przymierzalnia, gdzie klientka na własnej skórze można sprawdzić, jak wygląda w nowej bieliźnie.

Jednak bielizna to przecież nie tylko największe światowe marki i nie każdy, kto chce zaistnieć w tej branży musi od razu wstawiać do swojego sklepu staniki Victoria's Secret, czy popularniejszego w Polsce Triumpha, bądź Atlantica. Przecież bieliznę noszą nie tylko ludzie z naprawdę grubym portfelem, ale też mieszkańcy blokowisk. Dlatego warto zadbać o lokalny rynek i pomyśleć o dopieszczeniu pozostałych klientów.

Sklep na osiedlu mieszkaniowym musi mieć ofertę dostosowaną cenowo do zasobności portfeli okolicznych mieszkańców. Nie oznacza to jednak, że w powinna się w nim znaleźć wyłącznie tania bielizna. Dlatego najlepszy jest złoty środek. 

Podobnie jak w przypadku centrum handlowego, powierzchnia sklepu z bielizną mieszczącego się na osiedlu powinna wynosić ok. 50 m2, ale może być też nieco mniejsza. Wszystko zależy od liczby produktów, jakie chcemy w nim sprzedawać. Kompletując asortyment można pokusić się o wprowadzenie do niego kilku modeli bielizny z wyższej półki. Oprócz staników i różnych modeli majtek warto wprowadzić do oferty również rajstopy, pończochy, skarpety, czy piżamy.(mak)

Więcej pomysłów na biznes znajdziesz w miesięczniku Własny Biznes FRANCHISING.