2014-05-16

Sklep do pary

Sukces sklepu obuwniczego zależy od dwóch istotnych czynników.

Sklep do pary fot. Crocs

Decydując się na prowadzenie sklepu z butami trzeba pamiętać, że branża obuwnicza jest kapryśna jak pogoda, bo w dużej mierze jest od niej zależna. Na sprzedaż olbrzymi wpływ ma także moda, która kreuje nowe fasony. Przeważnie sprzedają się dobrze, ale jeśli nie przypadną klientom do gustu, to można ponieść spore straty. Podobnie jest z butami z zeszłego sezonu, które wyszły z mody i nikt nie chce ich już kupić.

Lokalu na sklep obuwniczy trzeba szukać w pierwszej kolejności w pobliżu ruchliwych dróg i ulic, mogą to być również punkty w ciągach handlowych lub centrach usługowych na osiedlach. Miejsca na sklep warto też poszukać w pobliżu siedzib firm i instytucji, takich jak urzędy, poczta, bank. W takich miejscach zawsze jest dużo ludzi, którzy przy okazji mogą też zajrzeć do sklepu. Jeśli im się spodoba, to chętnie wrócą i zostawią u nas trochę pieniędzy. O sukcesie sklepu z butami może też zadecydować tak prozaiczna rzecz jak parking. Kupno butów zajmuje trochę czasu, warto więc zadbać o spokojne zakupy klientów i zapewnić kilka miejsc parkingowych przed sklepem.

Zanim inwestycja ruszy trzeba zbadać konkurencję i sprawdzić ile sklepów działa w okolicy, jaki mają asortyment, a przede wszystkim ilu klientów ich odwiedza i kim są. O profilu klienta sporo można dowiedzieć się na etapie poszukiwania lokalizacji, bo o zawartości portfela wiele mówi już samo miejsce, w którym mieszka bądź pracuje. To może być również wskazówką dotyczącą asortymentu sklepu. Dobierając asortyment do potencjalnych klientów z danej okolicy możemy liczyć na większe zyski i niższe koszty promocji, która jest skuteczniejsza, bo skierowana do konkretnej grupy odbiorców. Sklep musi być dostępny dla klientów. W praktyce oznacza to, że placówka jest dobrze oznakowana i widoczna na ulicy, a klienci mogą do niej łatwo dotrzeć.


Buty można sprzedawać nawet na niewielkiej powierzchni. Każdy z nas widział miniaturowe stoiska z butami rozkładane na bazarach i targowiskach. Obok nich można znaleźć kilkunastometrowe sklepiki od sufitu do podłogi wyłożone butami, są też salony zajmujące nawet kilkaset metrów. Wielkość sklepu jaki chcemy otworzyć zależy od posiadanych środków finansowych.


Stoiska Crocs mają po 10 m2, zajmują mało miejsca, więc nie generują dużych kosztów, dlatego można je z powodzeniem umieszczać w galeriach handlowych - mówi John Pilon, przedstawiciel marki Crocs na Polskę.


Sklep z butami nie potrzebuje specjalistycznego wyposażenia. Trzeba zadbać o regały lub półki, na których będą prezentowane buty. Oczywiście mogą one przyjmować wymyślne kształty i formy, wszystko zależy od pomysłu właściciela i posiadanych środków. Takie rozwiązania są bardzo efektowne zwłaszcza przy dużych powierzchniach, przy mniejszych trzeba postawić na funkcjonalność. Regały do sklepu o powierzchni ok. 20 m2 to koszt ok. 6-7 tys. zł. Trzeba też zadbać o komfort klientów i zapewnić im miejsce do przymierzania obuwia. Krzesła lub ławeczki mogą kosztować do 2 tys. zł.Podobno diabeł tkwi w szczegółach, dlatego zakładając sklep z butami nie można zapomnieć o lustrach, łyżkach do butów czy jednorazowych skarpetkach.

Nawet w niewielkim sklepie klient chce mieć możliwość wyboru obuwia odpowiedniego dla siebie pod względem wzoru, kolorystyki oraz numeracji. Dlatego na początku działalności najwięcej trzeba będzie zainwestować w zatowarowanie.


W ofercie sklepu znajduje się prawie 200 modeli butów. Mamy też różne akcesoria  obuwnicze: pasty do butów, sznurówki, wkładki, ale one nie cieszą się dużą popularnością wśród kupujących. Wszystko to mieści się na 80 m2 w centrum Warszawy – mówi Katarzyna Danielak,właścicielka sklepu z butami Dora. (mak)

Magdalena Krocz
Magdalena Krocz Redaktor prowadzący lokalnabiznes.pl, PROFIT system

mkrocz@lokalnabiznes.pl