2014-03-31

Grycan o własnych siłach

Polska sieć lodziarni koncentruje się na otwarciach w centrach handlowych. Planuje również biznes poza granicami kraju.

Grycan o własnych siłach Fot. Grycan

Obecnie działa 124 lokali, ale jeszcze w tym tygodniu ruszy lodziarnia w Galerii Siedlce. Punkt rozpocznie działalność w dniu otwarcia centrum handlowego.

Są jeszcze białe plamy na mapie naszych lokalizacji, ale systematycznie je uzupełniamy, tak stanie się m.in. w Olsztynie. Jesteśmy dużą firmą, mimo to nie staliśmy się korporacją – zapewnia Zbigniew Grycan, właściciel marki.

Zbigniew Grycan produkcją lodów zajmuje się od ponad 30 lat. Najpierw założył markę Zielona Budka, a po jej sprzedaży zajął się rozwojem lokali pod własnym nazwiskiem. Firma zatrudnia 1,3 tys. pracowników, ale nadal uchodzi za rodzinny biznes, który prowadzi wspólnie z żoną Elżbietą i córką Małgorzatą.

- Zgłaszają się do nas zarządcy centrów handlowych w całej Polsce. Otwieramy lodziarnie nie tylko w największych miastach, ale także w tych liczących 40 tys. mieszkańców. Jednym z mniejszych miast, gdzie funkcjonuje nasz lokal jest Sieradz. Zdarzają się sytuacje, że wychodzimy z jednego obiektu, bo w mieście powstał drugi – konkurencyjny. Jeśli mieszkańcy przenoszą się do niego, Grycan robi to samo – mówi Marcin Snopkowski, dyrektor generalny Grycan Lody od Pokoleń. 

Rodzinna firma nie planuje w Polsce dzielić się licencją franczyzową. Jak wyjaśnia dyrektor generalny, nie ma takiej potrzeby, skoro od 2004 roku Grycan sam otworzył ponad 120 lokali. Znajomość rynku lokalnego w przypadku lodziarni otwieranych w centrach handlowych nie ma takiego znaczenia, jak jest to w biznesach prowadzonych na osiedlach i przy ulicach. Również trzy czeskie lokale Grycana należą do rodziny. Podejście do franczyzy ma się jednak zmienić po ekspansji na rynki zagraniczne. Na razie Niemcy i Chińczycy mogą spróbować polskich lodów, kupując je w sieciowych sklepach spożywczych.

- Mamy już przygotowany model biznesowy. Kiedy zdecydujemy się na otwarcie lodziarni a naszych zachodnich sąsiadów i na Dalekim Wschodzie prawdopodobnie ekspansja będzie przeprowadzona z udziałem franczyzobiorców – dodaje Marcin Snopkowski. (dw)