2019-12-17

Wiśniówka na starówce

Bary serwujące wyłącznie wiśniową nalewkę mogą stać się turystyczną atrakcją. Dlatego trzeba znaleźć dla nich odpowiednią lokalizację.

Wiśniówka na starówce Fot. Wiśniewski

Inspiracją dla konceptu Wiśniewski były portugalskie pijalnie wiśniówki, nazywanej tam ginjinha, w których kieliszeczek lub kilka tego trunku wypija się na stojąco. Pierwszy bar pod szyldem Wiśniewski otwarto w lipcu 2018 roku na gdańskiej starówce. Koncept, jak zapewnia franczyzodawca, sprawdzi się w dużych miastach, typu Wrocław, Kraków, Warszawa, Łódź. Ale marka nie wyklucza również otwarć w mniejszych ośrodkach, jak Toruń czy Bydgoszcz.

- Łatwo wyczuć, czy w danym mieście jest potencjał na nasz lokal, czy jest ono gastronomicznie rozwinięte, czy ludzie spędzają w nim wolny czas np. spacerując, bywając w lokalach, czy przyciąga turystów – mówi Łukasz Kunicki, współwłaściciel marki Wiśniewski.

Turyści to duża część klientów funkcjonujących lokali, zarówno cudzoziemcy, jak i Polacy. Nalewkę w ładnej butelce wielu kupuje jako pamiątkę czy upominek z podróży. Dlatego starówki, turystyczne części miast, miejsca gdzie ludzie spędzają czas wolny to świetne lokalizacje dla barów pod szyldem Wiśniewski. Franczyzodawca odradza natomiast zdecydowanie galerie handlowe czy biurowce. Warto za to poszukać klimatycznego lokalu np. w starej kamienicy. Powinien mieścić się na parterze i mieć możliwość wystawienia stolików na zewnątrz, nie tylko w sezonie letnim, ale także zimą.

- Nie są to miejsca do siedzenia, ale wysokie stoliki, przy których klienci stoją – wyjaśnia Łukasz Kunicki. - Nalewkę serwujemy zarówno na zimno, jak i na ciepło, więc także zimą miło jest stanąć przy takim stoliku i się napić. Zwłaszcza, że na zewnątrz ustawiamy też ogrzewacze, które dodają i ciepła, i klimatu.

Ogromnym atutem lokalu będzie duża przeszklona witryna. Sam lokal na bar nie musi być duży. Wystarczy już 50 m2, a optymalna powierzchni to 60-70 m2. Minimalna wysokość to 3-3,5 m. To istotne, ponieważ głównym elementem wystroju wnętrza jest drewniany bar, którego korona jest umieszczona bardzo wysoko. Na stojących za nim, też drewnianych regałach eksponowane są butelki z nalewką.  Na miejscu nalewka serwowana jest z metalowych kraników, podobnie jak w innych barach piwo.
Ewentualny remont pomieszczeń wykonuje franczyzobiorca. Natomiast projekt lokalu przygotowuje projektant wskazany przez licencjodawcę. Podobnie jest w przypadku mebli.

- Wszystkie elementy stolarskie robi współpracujący z nami stolarz. Są wykonane z najlepszych gatunków drewna, bardzo profesjonalnie – zapewnia franczyzodawca. - Oprócz baru i regałów stolarz robi także drewniane sufity.

Ze względu na czas oczekiwania na meble przygotowanie lokalu do otwarcia może potrwać do pół roku. Koszty inwestycji franczyzodawca szacuje na min. 250 tys. zł netto. Do tego należy doliczyć ok. 50 tys. zł na pierwsze zatowarowanie oraz również 50 tys. zł jednorazowej opłaty wstępnej.

Monika Wojniak-Żyłowska dziennikarz, PROFIT system