2019-08-26

Biznes w pudełkach

Catering dietetyczny nie potrzebuje prestiżowej lokalizacji, ale za to lokal trzeba odpowiednio przygotować do pracy i wyposażyć.

Biznes w pudełkach Fot. Catering Dietetyczny Zdrowe

Koncepcja diety pudełkowej pojawiła się w 2006 roku. Po konsultacji z dietetykiem lub wybraniu odpowiedniego programu dietetycznego, kucharz przygotowuje dla klienta posiłki, które każdego ranka dostarczane są pod wskazany adres. Posiłków jest pięć, każdy zapakowany w pudełko. Klient nie musi martwić się o gotowanie, ani o liczenie kalorii. Na rynku działa wiele firm, zajmujących się cateringiem dietetycznym. Jedną z nich jest Catering Dietetyczny Zdrowe, który chce rozwijać sieć placówek we franczyzie. Licencjodawcy szukają franczyzobiorców nie tylko w dużych miastach, gdzie rynek jest nasycony, a konkurencja mocna.

– Miasta liczące powyżej 20-30 tys. mieszkańców to niezagospodarowany rynek, na którym istnieje zapotrzebowanie na takie usługi – uważa Magdalena Cieślak, współwłaścicielka firmy Catering Dietetyczny Zdrowe. – Wprawdzie mieszkańcy dużych ośrodków są bardziej świadomi jeśli chodzi o zdrowy tryb życia, ale w mniejszych miastach łatwiej dotrzeć do klientów z reklamą, poznać ich, zaprzyjaźnić się i poznać ich cele.

W przypadku cateringu dietetycznego konkretna lokalizacja dla firmy nie ma większego znaczenia. To nie restauracja – nie musi być w centrum, przy uczęszczanej ulicy itp. Można więc poszukać miejsca, które będzie po prostu tańsze. Potrzebne są pomieszczenia na kuchnię i niewielkie biuro. Zdaniem franczyzodawców, lokal powinien mieć minimum 50-60 m2.

– Dobrze byłoby, by był podzielony na jak najmniejszą liczbę pomieszczeń, najlepiej dwa – radzi Jakub Cieślak, drugi z właścicieli Cateringu Dietetycznego Zdrowe. – Przestrzeń podzieloną zbyt mocno trudniej zagospodarować.

Jeśli znajdziemy lokal po działającej wcześniej gastronomii, to zaoszczędzimy na czasie i kosztach (według licencjodawców remont, w zależności od stanu wyjściowego pomieszczeń, może się zawierać w widełkach od 10 do 100 tys. zł). Co ważne, będzie też już w miarę przystosowany do przepisów sanitarnych. Pomieszczenia, w których przygotowuje się catering muszą spełniać wymogi ustawy „o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia” oraz rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie warunków sanitarnych oraz zasad przestrzegania higieny przy produkcji żywności. Do uruchomienia firmy cateringowej niezbędna będzie zgoda sanepidu. By ją uzyskać, należy złożyć w powiatowej stacji sanitarno - epidemiologicznej wniosek o wpis do rejestru zakładów produkujących lub wprowadzających do obrotu żywność i złożyć projekt technologiczny lokalu, uwzględniający elementy jego wyposażenia.

– Firmy, które są dostawcami sprzętu kuchennego, świadczą zwykle usługi przygotowania projektów technologicznych, przygotowania dokumentacji dla sanepidu, niezbędnej dokumentacji HACCP – mówi Jakub Cieślak. – W kuchni na pewno kluczową sprawą jest odpowiednio wydajna wentylacja oraz sterylność: zmywalne podłogi, ściany, blaty.

Jeśli chodzi o sprzęt, to sercem kuchni jest piec konwekcyjno-parowy, w którym przygotowuje się posiłki. Kosztuje ok. 40 tys. zł. 

– Sugerujemy zakup nowego pieca, sprawdzonych producentów – podkreśla Jakub Cieslak. – W planach mamy wprowadzenie zasady, że wszystkie nasze placówki będą używały pieca tej samej marki, by zapewnić powtarzalną jakość potraw.

Inne sprzęty, niezbędne do pracy to m.in. lodówki, kuchenki i taborety gazowe, sprzęty do obierania i szatkowania warzyw, wyrabiania ciast, blendowania, zgrzewarka do pojemników na posiłki. Franczyzodawcy szacują, że koszty wyposażenia kuchni to ok. 100 tys. zł.

Monika Wojniak-Żyłowska
Monika Wojniak-Żyłowska dziennikarz, PROFIT system