2019-07-22

Gdzie smażyć kotlety?

Szybkie jedzenie, jakie proponuje koncept Kotlet w Bułce, można sprzedawać z przyczepy, wyspy handlowej i w lokalach stacjonarnych.

Gdzie smażyć kotlety? Fot. Kotlet w Bułce

Koncept Kotlet w Bułce serwuje klientom dokładnie to, co ma w nazwie: bułki z kotletami, warzywami, sosami. Pod tym szyldem działa obecnie kilkanaście punktów. Można je otwierać w trzech różnych formatach: jako przyczepy gastronomiczne, lokale z miejscami siedzącymi lub wyspy handlowe. Najbardziej popularny jest format mobilny. Przyczepa  kosztuje 75 tys. zł netto, ale jeszcze do końca lipca obowiązuje promocja, dzięki której ten koszt został obniżony do 59 tys. zł netto.

- To całkowita cena przyczepy z pełnym wyposażeniem, przygotowanej pod klucz, którą przywozimy w wybrane przez franczyzobiorce miejsce i podłączamy – podkreśla Michał Kiecoń, franczyzodawca konceptu Kotlet w Bułce.

Wyposażenie przyczepy obejmuje m.in. kotleciarkę, która jest w stanie ubić ok. 500 kotletów na godzinę, dwie frytownice, opiekacz do bułek, lodówki, zamrażarkę, witrynę na warzywa.

- Przyczepy są przygotowane do pracy przez cały rok. Mają osłonkę z pleksi, którą na lato się demontuje, a na zimę zakłada, dzięki czemu wewnątrz zatrzymuje się ciepło – dodaje franczyzodawca.

Licencjodawca może też zaadaptować przyczepę czy kontener, dostarczone przez franczyzobiorcę. Wtedy przygotowuje indywidualną wycenę takiego projektu. Na postawienie przyczepy potrzeba maksymalnie 10 m2 miejsca. Na takim terenie zmieści się też kilka stolików i krzeseł dla klientów. Nie jest potrzebne przyłącze wody, natomiast niezbędny jest dostęp do prądu. Franczyzodawcy mogą pomóc w znalezieniu odpowiedniej lokalizacji.

- Przyczepy najlepiej postawić w miejscach, gdzie jest duży ruch: na parkingach, przy galeriach handlowych, szkołach, targowiskach. Latem przy promenadach, zimą przy stokach narciarskich – radzi Michał Kiecoń.

Optymalna powierzchnia na lokal stacjonarny to 15 m2. Całkowity koszt inwestycji zależy od stanu pomieszczeń, ale trzeba założyć, że to minimum 50 tys. zł.

- Jako franczyzodawca możemy się w całości zająć remontem i adaptacją - mówi Michał Kiecoń. - Jeśli jednak franczyzobiorca chce to zrobić samodzielnie, to przygotowujemy konieczne projekty i dajemy mu szczegółowe wytyczne. Dostarczamy też kompletne wyposażenie kuchni.

Jeżeli franczyzobiorca zdecyduje się na wyspę handlową, to także powinien liczyć się z minimalną inwestycją w wysokości 50 tys. zł. Gotową wyspę dostarcza licencjodawca. Zajmuje zwykle ok. 6 m2 powierzchni.
Centrala pomaga franczyzobiorcom w uzyskaniu niezbędnych opinii i pozwoleń w Sanepidzie, udostępnia gotową dokumentację HACCP, wspieramy ich na każdym etapie przygotowania inwestycji.

Monika Wojniak-Żyłowska
Monika Wojniak-Żyłowska dziennikarz, PROFIT system